Sortowanie
Źródło opisu
Katalog zbiorów
(1958)
Legimi
(1914)
IBUK Libra
(137)
Forma i typ
Książki
(1957)
E-booki
(1952)
Audiobooki
(99)
Poezja
(29)
Publikacje naukowe
(13)
Literatura faktu, eseje, publicystyka
(9)
Publikacje dydaktyczne
(7)
Proza
(5)
Publikacje popularnonaukowe
(3)
Dramat (rodzaj)
(2)
Komiksy i książki obrazkowe
(1)
Książka
(1)
Poradniki i przewodniki
(1)
Dostępność
dostępne
(2777)
wypożyczone
(55)
nieokreślona
(31)
tylko na miejscu
(7)
Placówka
Skierniewice Wypożyczalnia
(1196)
Brzeziny Wypożyczalnia
(617)
Łowicz Wypożyczalnia
(580)
Rawa Maz. Wypożyczalnia
(468)
Skierniewice Czytelnia
(4)
Brzeziny Czytelnia
(4)
Rawa Maz. Czytelnia
(1)
Autor
Shakespeare William
(92)
Mickiewicz Adam
(86)
Słowacki Juliusz
(72)
Kochanowski Jan
(49)
Norwid Cyprian Kamil
(42)
Konopnicka Maria
(36)
Miłosz Czesław
(33)
Tuwim Julian
(33)
Homer
(30)
Oppman Artur
(28)
Krzyżanowski Julian
(27)
Gałczyński Konstanty Ildefons
(26)
Staff Leopold
(22)
Leśmian Bolesław
(19)
Pawlikowska-Jasnorzewska Maria
(18)
Hertz Paweł
(17)
Twardowski Jan (1915-2006)
(17)
Baczyński Krzysztof Kamil
(16)
Krasiński Zygmunt
(16)
Stachura Edward
(16)
Broniewski Władysław
(15)
Herbert Zbigniew
(15)
Jastrun Mieczysław
(15)
Lutzebäck Romina
(15)
Gomulicki Juliusz W
(14)
Wyka Kazimierz
(14)
Barańczak Stanisław
(13)
Kasprowicz Jan
(13)
Pelc Janusz
(13)
Przyboś Julian
(13)
Schiller Friedrich
(13)
Skarga Alek
(13)
Szymborska Wisława
(13)
Puszkin Aleksander (1799-1837)
(12)
Santaló
(12)
Verdaguer Jacint
(12)
Krasicki Ignacy
(11)
Nowosielski Teofil
(11)
Białoszewski Miron
(10)
Iwaszkiewicz Jarosław
(10)
Kubiak Zygmunt
(10)
Lechoń Jan
(10)
Libera Zdzisław
(10)
Matuszewski Ryszard
(10)
Ostrowska Bronisława
(10)
Piechal Marian
(10)
Polańczyk Danuta
(10)
Stachura Edward. Poezja i proza
(10)
Słowacki Juliusz. Dzieła wybrane
(10)
Wierzyński Kazimierz
(10)
Łanowski Jerzy
(10)
Bizan Marian
(9)
Byron George Gordon
(9)
Dante Alighieri
(9)
Goethe Johann Wolfgang
(9)
Marx Jan
(9)
Nowak Tadeusz
(9)
Porębowicz Edward
(9)
Rzehak Wojciech
(9)
Różewicz Tadeusz
(9)
Wojtyła Karol
(9)
Zadura Bohdan
(9)
Żeleński Tadeusz Boy (1874-1941)
(9)
Drozdowski Bohdan
(8)
Horacy
(8)
Jeżewska Kazimiera
(8)
Kajtoch Jacek
(8)
Kiljan Kazimierz
(8)
Koziorowska Katarzyna
(8)
Norwid Cyprian Kamil. Pisma wybrane
(8)
Popławska Anna
(8)
Siemieński Lucjan
(8)
Słonimski Antoni
(8)
Żuławski Juliusz
(8)
Alighieri Dante
(7)
Baczewski Marek K.E
(7)
Balcerzan Edward
(7)
Byron George
(7)
Dedecius Karl (1921-2016)
(7)
Gałczyński Konstanty Ildefons. Dzieła
(7)
Janion Maria
(7)
Kleist Heinrich von
(7)
Lessing Gotthold Ephraim
(7)
Międzyrzecki Artur
(7)
Morsztyn Jan Andrzej
(7)
Norwid Cyprian Kamil (1821-1883)
(7)
Parandowski Jan
(7)
Stiller Robert
(7)
Szczawiej Jan
(7)
Trznadel Jacek
(7)
Ważyk Adam
(7)
Wrzesińska Barbara
(7)
Wyspiański Stanisław
(7)
Aeschylus
(6)
Asnyk Adam
(6)
Baranowska Małgorzata
(6)
Borowski Tadeusz
(6)
Borowy Wacław
(6)
Bukowski Charles
(6)
Dmochowski Franciszek Salezy
(6)
Rok wydania
2020 - 2024
(999)
2010 - 2019
(1134)
2000 - 2009
(159)
1990 - 1999
(376)
1980 - 1989
(799)
1970 - 1979
(306)
1960 - 1969
(106)
1950 - 1959
(75)
1940 - 1949
(31)
1930 - 1939
(1)
1920 - 1929
(3)
1910 - 1919
(2)
1900 - 1909
(2)
1850 - 1859
(1)
Okres powstania dzieła
2001-
(47)
1901-2000
(14)
1989-2000
(6)
1801-1900
(5)
1945-1989
(5)
1939-1945
(3)
1401-1500
(2)
1501-1600
(2)
1601-1700
(2)
1701-1800
(2)
1918-1939
(2)
1201-1300
(1)
1301-1400
(1)
Kraj wydania
Polska
(3987)
Niemcy
(11)
nieznany (de)
(8)
Wielka Brytania
(2)
Chiny (Tajwan)
(1)
Język
polski
(3978)
niemiecki
(20)
angielski
(4)
nieznany (xxx)
(4)
francuski
(1)
Odbiorca
Dzieci
(5)
0-5 lat
(2)
6-8 lat
(2)
Licea
(2)
Szkoły podstawowe
(2)
Szkoły średnie
(2)
Klasa 8.
(1)
Młodzież
(1)
Nauczyciele szkół podstawowych
(1)
Nauczyciele szkół średnich
(1)
Szkoły ponadpodstawowe
(1)
Technikum
(1)
Przynależność kulturowa
Literatura polska
(38)
Literatura angielska
(2)
Literatura amerykańska
(1)
Literatura austriacka
(1)
Literatura niemiecka
(1)
Temat
Poezja polska
(1180)
Poezja
(100)
Literatura polska
(62)
Poezja grecka
(45)
Poezja rosyjska
(39)
Poezja angielska
(38)
Mickiewicz, Adam (1798-1855)
(28)
Dramat polski
(25)
Poezja łacińska
(24)
Poezja niemiecka
(22)
Lektura szkolna
(19)
Norwid, Cyprian Kamil (1821-1883)
(19)
Szymborska, Wisława (1923-2012)
(17)
Opowiadanie polskie
(15)
Poezja francuska
(15)
Miłosz, Czesław (1911-2004)
(13)
Poezja włoska
(13)
Baczyński, Krzysztof Kamil (1921-1944)
(11)
Leśmian, Bolesław (1877-1937)
(11)
Poezja dziecięca polska
(11)
Literatura dziecięca polska
(10)
Pamiętniki polskie
(10)
Poezja ludowa polska
(10)
Powieść polska
(10)
Proza polska
(10)
Kochanowski, Jan (1530-1584)
(9)
Miłość
(9)
Język polski
(8)
Listy polskie
(8)
Poezja amerykańska
(8)
Różewicz, Tadeusz (1921- )
(8)
Słowacki, Juliusz (1809-1849)
(8)
Wiersze okolicznościowe
(8)
Antologia
(7)
Krasiński, Zygmunt (1812-1859)
(7)
Literatura
(6)
Przyboś, Julian (1901-1970)
(6)
Romantyzm
(6)
Różewicz, Tadeusz (1921-2014)
(6)
Dokumenty audiowizualne
(5)
Herbert, Zbigniew (1924-1998)
(5)
Literatura dziecięca
(5)
Pisarze polscy
(5)
Poezja polsko-łacińska
(5)
Poświatowska, Halina (1935-1967)
(5)
Renesans
(5)
Szkice literackie polskie
(5)
Wydawnictwa świetlicowe
(5)
Barok
(4)
Gałczyński, Konstanty Ildefons(1905-1953)
(4)
Herbert, Zbigniew(1924-)
(4)
Homerus
(4)
Kasprowicz, Jan(1860-1926)
(4)
Listy niemieckie
(4)
Literatura młodzieżowa polska
(4)
Poeci polscy
(4)
Poezja czeska
(4)
Poezja fińska
(4)
Poezja gruzińska
(4)
Poezja słowacka
(4)
Satyra polska
(4)
Dramat angielski
(3)
Epos grecki
(3)
Grafika polska
(3)
Iwaszkiewicz, Jarosław (1894-1980)
(3)
Jan Paweł II (papież ; 1920-2005)
(3)
Krasicki, Ignacy
(3)
Krytyka literacka polska
(3)
Malczewski, Antoni (1793-1826)
(3)
Morsztyn, Jan Andrzej (1621-1693)
(3)
Poetyka
(3)
Poezja bułgarska
(3)
Poezja hiszpańska
(3)
Poezja okolicznościowa polska
(3)
Poezja radziecka
(3)
Poezja węgierska
(3)
Poezja żydowska
(3)
Polska
(3)
Przerwa-Tetmajer, Kazimierz (1865-1940)
(3)
Staff, Leopold (1878-1957)
(3)
Teatr dziecięcy i młodzieżowy
(3)
Warszawa
(3)
Wierzyński, Kazimierz (1894-1969)
(3)
Średniowiecze
(3)
Aforyzmy
(2)
Asnyk, Adam (1838-1897)
(2)
Bajka i baśń polska
(2)
Baudelaire, Charles (poeta ; 1821-1867)
(2)
Białoszewski, Miron
(2)
Białoszewski, Miron (1922-1983)
(2)
Byron, George Gordon
(2)
Cieszkowski, August (1814-1894)
(2)
Czechowicz, Józef (1903-1939)
(2)
Dedykacje
(2)
Dramat
(2)
Dramat (gatunek literacki)
(2)
Filozofia
(2)
Gajcy, Tadeusz (1922-1944)
(2)
Gry edukacyjne
(2)
Horatius Flaccus Quintus (65-8 a.C.)
(2)
Temat: dzieło
Ballady i romanse
(1)
Bogurodzica
(1)
Dziady
(1)
Odusseia
(1)
Pan Tadeusz
(1)
Temat: czas
1901-2000
(27)
2001-
(17)
1801-1900
(15)
1945-1989
(9)
1989-2000
(7)
1939-1945
(5)
1501-1600
(4)
1601-1700
(4)
1701-1800
(4)
1918-1939
(2)
800-701 p.n.e.
(2)
100-1 p.n.e.
(1)
1001-
(1)
1201-1300
(1)
1301-1400
(1)
1401-1500
(1)
1900-2000
(1)
1901-1914
(1)
200-101 p.n.e.
(1)
300-201 p.n.e.
(1)
400-301 p.n.e.
(1)
500-401 p.n.e.
(1)
600-501 p.n.e.
(1)
700-601 p.n.e.
(1)
Temat: miejsce
Polska
(7)
Francja
(1)
Kotlina Kłodzka
(1)
Londyn (Wielka Brytania)
(1)
Mjanma
(1)
Paryż (Francja)
(1)
Petersburg (Rosja)
(1)
Piotrków Trybunalski (woj. łódzkie ; okolice)
(1)
Piotrków Trybunalski (woj. łódzkie)
(1)
Stany Zjednoczone (USA)
(1)
Warszawa (woj. mazowieckie)
(1)
Wilno (Litwa)
(1)
Łódź (woj. łódzkie ; okolice)
(1)
Łódź (woj. łódzkie)
(1)
Gatunek
Wiersze
(25)
Poezja polska
(24)
Antologia
(22)
Poezja niemiecka
(16)
Opracowanie
(11)
Praca zbiorowa
(8)
Antologie
(6)
Esej
(6)
Poezja
(6)
Poezja dziecięca polska
(5)
Artykuł naukowy
(4)
Materiały pomocnicze
(4)
Biografia
(3)
Materiały pomocnicze dla szkół
(3)
Pieśń ludowa polska
(3)
Piosenka dziecięca polska
(3)
Poezja angielska
(3)
Powieść
(3)
Dokumenty dźwiękowe
(2)
Dramat (gatunek literacki)
(2)
Listy
(2)
Literatura
(2)
Piosenka wojskowa polska
(2)
Poezja ludowa polska
(2)
Powieść obyczajowa
(2)
Thriller
(2)
Epos francuski
(1)
Analiza i interpretacja
(1)
Anegdoty
(1)
Bajka i baśń polska
(1)
Dramat angielski
(1)
Dramat polski
(1)
Dzienniki
(1)
Edycja krytyczna
(1)
Elementarz
(1)
Epitafia (gatunek literacki)
(1)
Epos grecki
(1)
Eseje
(1)
Fotografie
(1)
Gry edukacyjne
(1)
Hip-hop (muzyka)
(1)
Kompendia i repetytoria
(1)
Korespondencja
(1)
Kryminał
(1)
Książki dla dzieci i młodzieży (popularnonaukowe)
(1)
Limeryki
(1)
Literatura dla dzieci
(1)
Literatura dziecięca
(1)
Literatura dziecięca polska
(1)
Literatura młodzieżowa
(1)
Literatura polska
(1)
Literatura staropolska
(1)
Materiały pomocnicze dla szkół ponadgimnazjalnych
(1)
Materiały repertuarowe
(1)
Monografia
(1)
Opowiadania i nowele
(1)
Opowiadanie austriackie
(1)
Pieśń patriotyczna polska
(1)
Poemat
(1)
Poezja austriacka
(1)
Poezja dziecięca
(1)
Poezja dziecięca angielska
(1)
Poezja grecka
(1)
Poradnik
(1)
Powieść historyczna
(1)
Proza niemiecka
(1)
Proza polska
(1)
Publicystyka polska
(1)
Publikacja bogato ilustrowana
(1)
Satyra polska
(1)
Szkice literackie polskie
(1)
Teksty z chwytami gitarowymi
(1)
Wydawnictwo źródłowe
(1)
Dziedzina i ujęcie
Literaturoznawstwo
(26)
Historia
(7)
Edukacja i pedagogika
(5)
Filozofia i etyka
(2)
Kultura i sztuka
(1)
Religia i duchowość
(1)
Styl życia, moda i uroda
(1)
4009 wyników Filtruj
E-book
W koszyku
Forma i typ

Wszechstronne i obszerne omówienie zwyczajów i wierzeń związanych z umieraniem, śmiercią i pogrzebem. Dotyczy nie tylko Polski, ale także innych krajów. Interesująca lektura oraz okazja do refleksji.

SPIS TREŚCI

I. WSTĘP

(1) Lęk przed śmiercią

(2) Przyczyny śmierci:

(3) Problem zwyczajów pogrzebowych

II. ZAPOWIEDZI ŚMIERCI

(4) Wycie psa

(5) Koń

(6) Kret

(7) Sowa i puszczyk

(8) Kruk i pokrewne

(9) Kukułka, sroka, sojka, jaskółka i dzięcioł

(10) Piejąca kura

(11) Wąż, łasica, świerszcz, trupia główka

(12) Dziwne odgłosy

(13) Spadanie obrazu

(14) Blask i dym świecy

(15) Niezwykłe zdarzenia w zajęciach rolnych

(16) Cień ludzki

(17) Żółta plama

(18) Brak tężca pośmiertnego

(19) Złowrogie sny

(20) Luźne przykłady

III. CHWILA KONANIA

(21) W obliczu śmierci

(22) Ciężka śmierć wynikiem zaklęcia lub czarów

(23) Cudowne środki, zapobiegające ciężkiemu konaniu

(24) Wyjmowanie poduszki z pod głowy

(25) Układanie na ziemi

(26) Wyzwalanie duszy

(27) Cisza ułatwia skonanie

(28) Gwiazda spadająca

IV. Z CHWILĄ ŚMIERCI

(29) Ubieranie zmarłego

(30) Unikanie węzła

(31) Związywanie zmarłego

(32) Zamykanie oczu i ust

(33) Zawieszanie pracy

(34) Ogień a zwłoki

(35) Trup jako tabu

(36) Budzenie śpiących

(37) Wylewanie wody

(38) Zasłanianie zwierciadła

(39) Zatrzymywanie zegara

(40) Przewracanie sprzętów

(41) Dzwonienie za umarłych

(42) Oznaczanie domu żałoby

(43) Zawiadamianie o śmierci

V. WYSTAWIENIE ZWŁOK

(44) Układanie w trumnie

(45) Trumna

(46) Obdarzanie zmarłego

(47) Dawanie pieniędzy do trumny

(48) Dawanie paznogci do trumny

(49) Jajko w trumnie

(50) Wkładanie do trumny przedmiotów na czyjąś zgubę

(51) Zmarły upomina się o swą własność

(52) Światło przy zwłokach

(53) Przygotowywanie krzesła i ręcznika dla umarłego

(54) Ustawianie posiłku obok zmarłego

(55) Częstowanie odwiedzających

(56) Czuwanie przy zwłokach

(57) Śpiewanie pieśni żałobnych

(58) Moc magiczna zwłok

(59) Szkodliwe oddziaływanie zwłok na płodność

(60) Słoma z pod umarłego i wióry z trumny

VI. ZAWODZENIE NAD ZWŁOKAMI

(61) Opłakiwanie zmarłego

(62) Zakazy opłakiwania

VII. WYPROWADZENIE ZWŁOK

(63) Czas i sposób wynoszenia zwłok

(64) Pożegnanie zmarłego

(65) Unikanie i stosowanie żelaza

(66) Sypanie zboża

(67) Wynoszenie nogami naprzód

(68) Wylewanie wody

(69) Rozbijanie naczyń

(70) Uderzanie trumną o próg

(71) Zamykanie drzwi

(72) Zawiadamianie bydła i pszczół

(73) Przewożenie zwłok

(74) Zwierzęta wiozące zwłoki

VIII. POCHÓD ŻAŁOBNY

(75) Trzykrotne cofanie wozu

(76) Szybkość jazdy

(77) Zakaz używania bicza

(78) Okólna droga

(79) Pochód żałobny

(80) Pogrzeb bezżennych

(81) Przemowa pożegnalna

(82) Strój żałobny

(83) Jechanie na wozie ze zwłokami

(84) Niesienie kaszy

(85) Muzyka na pogrzebie

(86) Zakaz wiezienia zwłok przez pola

(87) Zakaz patrzenia oknem

(88) Zakaz jedzenia w czasie pogrzebu

(89) Spotkanie pogrzebu

(90) Dusze błądzące

(91) Zrzucanie słomy w drodze

(92) Dusze spotykają się w zaświatach

(93) Zakaz czytania wszystkich wigilij

(94) Rodzina nie idzie na cmentarz

IX. CHOWANIE ZWŁOK

(95) Składanie zmarłego w grobie

(96) Przesądy związane z mogiłą

(97) Chowanie twarzą ku wschodowi

(98) Rzucanie ziemi na zwłoki

(99) Przystrajanie mogiły

(100) Ciernie na mogile

(101) Sypanie maku

(102) Pokarmy na grobie

(103) Zakaz rwania kwiatów z mogiły

(104) Chowanie zmarłych śmiercią nienaturalną: a) Samobójcy, b) Zabici, c) Położnice

(105) Poezja nagrobkowa

(106) Ziemia wyrzuca zwłoki

(107) Zakaz oglądania się

(108) Powrót z pogrzebu

(109) Oczyszczalne umywanie

X. UCZTA KU CZCI ZMARŁEGO

(110) Stypa

XI. ZAKOŃCZENIE

(111) Zestawienie wyników ogólnych

Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Fabula rasa / Edward Stachura. - [miejsce nieznane] : Estymator : Legimi, 2023.
Forma i typ

Tekst wartki, błyskotliwy i zaskakujący. Rozważania o życiu, filozofii, poezji, o docieraniu do najgłębszych pokładów własnej świadomości. Kaskady słów, potoki myśli, fale fraz – tym tętni „Fabula rasa”. Słowa Stachury, ich melodia, brzmienie i rytm, mogą upajać. Ale to nie słowa są ważne, nie słów mamy słuchać. Posłuchajcie siebie – mówi Stachura. Stachura zresztą w nocie do czytelnika tłumaczy, że „Fabula rasa” to książka nie do przeczytania, a do odkrycia, tak samo jak życie. To życie można odkryć, jeśli ucieknie się od formy, od konwencji, od ram powieści. [mrowka, granice.pl]

Zastosowałam się do pierwszych zdań na wstępie i nie przeczytałam tej książki. Odkryłam ją. Właściwie to nie tylko ją, ale i Stachurę. Szczerze odkryłam też coś znacznie ważniejszego, bo odkryłam również i siebie. Siebie głównie dlatego, bo wtopiłam się w te wszystkie myśli zawarte na kartkach i zrozumiałam, że mnie to dotyczy. O mnie i do mnie to wszystko. Nie ściemniam, ale jestem poruszona. Wielka jest siła tej książki. Mocny przekaz i znaczenie treści. Pytań i odpowiedzi. Człowieka-Ja i człowieka-nikt. [Cień_człowieka, lubimyczytac.pl]

Książka bardzo dojrzała i głęboka, pełna wrażliwości i sposobów jej odkrywania. Ta książka będzie jedną z trudniejszych którą przeczytasz, ale nie trudniejszych typu „Imię Róży” czy „Perfekcyjna niedoskonałość” Dukaja. [Alexander Krome, lubimyczytac.pl]

To jest książka o samej esencji istnienia. O pozbyciu się iluzji, o niedualności (non-duality, adwajtawedanta). Nie wiem, czy warto ją polecać, bo na pewno nie każdy ją zrozumie, a co za tym idzie – doceni. Ale to jedna z niewielu książek, które są naprawdę ważne. I mogą wywrócić do góry nogami cały Twój dotychczasowy światopogląd. [szalonymotorniczy, lubimyczytac.pl]

Książkę tą polecam każdemu, kto lubi podczas czytania myśleć. Nie ma w niej ani prostego języka, ani kolorowych opisów. Tylko urzekająca treść, która zmusza to przeżycia tej książki, nie przeczytania. Otwierałam ją na kolanach zawsze na nudnych zajęciach. Jestem pod ogromnym wrażeniem i nie spada z mojej listy ulubionych już od dłuższego czasu. [zaprzecinkiem, lubimyczytac.pl]

„Fabula rasa” to całkowite spełnienie życia i twórczości Edwarda Stachury. Może najwybitniejszy utwór, jaki powstał w Polsce… no nie będę drażnił i nie powiem od ilu lat. Jeden z najwybitniejszych utworów w światowej literaturze – nazwijmy to tak – konfesyjnej. [Andrzej Falkiewicz „Nie-ja Edwarda Stachury” Wydawnictwo A, Wrocław 1995]

BALET „FABULA RASA”
Założony przez Conrada Drzewieckiego Polski Teatr Tańca wystawił, w 2019 roku, wspaniały spektakl baletowy inspirowany książką Edwarda Stachury. Od pierwszej sekundy spektaklu „Fabula rasa” wyruszamy w niepokojącą, hipnotyczną podróż w głąb osobowości człowieka, która ulega zagładzie, aby odrodzić się w perspektywie metafizycznej. Punktem zwrotnym jest moment przejścia granicy dwóch światów – doczesności i wieczności. Reżyser spektaklu Maciej Kuźmiński: To jest historia człowieka, który spogląda w zwierciadło, to zwierciadło się rozpada i w każdym z kawałków tego zwierciadła jest kawałek jego ja. I on próbuje to pozbierać, posklejać. Starałem się skupić na relacji pomiędzy jednostką a grupą. Czyli w jaki sposób grupa wyklucza albo grupa decyduje czy daną jednostkę zaakceptować lub nie. W jaki sposób jednostka może się wyalienować, może się sama wykluczyć. [Maciej Kuźmiński, maciejkuzminski.com]

„Fabula rasa” była też inspiracją dla wielu innych działań artystycznych – słuchowisk radiowych, spektakli teatralnych, występów estradowych, nagrań muzycznych, konkursów poetyckich.

WIKICYTATY Z „FABULA RASA”
https://pl.wikiquote.org/wiki/Fabula_rasa

Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostały poddane redakcji.

Projekt okładki: Justyna Niedzińska.

Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Fabula rasa / Edward Stachura. - [miejsce nieznane] : Estymator : Legimi, 2023.
Forma i typ

Tekst wartki, błyskotliwy i zaskakujący. Rozważania o życiu, filozofii, poezji, o docieraniu do najgłębszych pokładów własnej świadomości. Kaskady słów, potoki myśli, fale fraz – tym tętni „Fabula rasa”. Słowa Stachury, ich melodia, brzmienie i rytm, mogą upajać. Ale to nie słowa są ważne, nie słów mamy słuchać. Posłuchajcie siebie – mówi Stachura. Stachura zresztą w nocie do czytelnika tłumaczy, że „Fabula rasa” to książka nie do przeczytania, a do odkrycia, tak samo jak życie. To życie można odkryć, jeśli ucieknie się od formy, od konwencji, od ram powieści. [mrowka, granice.pl]

Zastosowałam się do pierwszych zdań na wstępie i nie przeczytałam tej książki. Odkryłam ją. Właściwie to nie tylko ją, ale i Stachurę. Szczerze odkryłam też coś znacznie ważniejszego, bo odkryłam również i siebie. Siebie głównie dlatego, bo wtopiłam się w te wszystkie myśli zawarte na kartkach i zrozumiałam, że mnie to dotyczy. O mnie i do mnie to wszystko. Nie ściemniam, ale jestem poruszona. Wielka jest siła tej książki. Mocny przekaz i znaczenie treści. Pytań i odpowiedzi. Człowieka-Ja i człowieka-nikt. [Cień_człowieka, lubimyczytac.pl]

Książka bardzo dojrzała i głęboka, pełna wrażliwości i sposobów jej odkrywania. Ta książka będzie jedną z trudniejszych którą przeczytasz, ale nie trudniejszych typu „Imię Róży” czy „Perfekcyjna niedoskonałość” Dukaja. [Alexander Krome, lubimyczytac.pl]

To jest książka o samej esencji istnienia. O pozbyciu się iluzji, o niedualności (non-duality, adwajtawedanta). Nie wiem, czy warto ją polecać, bo na pewno nie każdy ją zrozumie, a co za tym idzie – doceni. Ale to jedna z niewielu książek, które są naprawdę ważne. I mogą wywrócić do góry nogami cały Twój dotychczasowy światopogląd. [szalonymotorniczy, lubimyczytac.pl]

Książkę tą polecam każdemu, kto lubi podczas czytania myśleć. Nie ma w niej ani prostego języka, ani kolorowych opisów. Tylko urzekająca treść, która zmusza to przeżycia tej książki, nie przeczytania. Otwierałam ją na kolanach zawsze na nudnych zajęciach. Jestem pod ogromnym wrażeniem i nie spada z mojej listy ulubionych już od dłuższego czasu. [zaprzecinkiem, lubimyczytac.pl]

„Fabula rasa” to całkowite spełnienie życia i twórczości Edwarda Stachury. Może najwybitniejszy utwór, jaki powstał w Polsce… no nie będę drażnił i nie powiem od ilu lat. Jeden z najwybitniejszych utworów w światowej literaturze – nazwijmy to tak – konfesyjnej. [Andrzej Falkiewicz „Nie-ja Edwarda Stachury” Wydawnictwo A, Wrocław 1995]

BALET „Fabula rasa”

Założony przez Conrada Drzewieckiego Polski Teatr Tańca wystawił, w 2019 roku, wspaniały spektakl baletowy inspirowany książką Edwarda Stachury. Od pierwszej sekundy spektaklu „Fabula rasa” wyruszamy w niepokojącą, hipnotyczną podróż w głąb osobowości człowieka, która ulega zagładzie, aby odrodzić się w perspektywie metafizycznej. Punktem zwrotnym jest moment przejścia granicy dwóch światów – doczesności i wieczności. Reżyser spektaklu Maciej Kuźmiński: To jest historia człowieka, który spogląda w zwierciadło, to zwierciadło się rozpada i w każdym z kawałków tego zwierciadła jest kawałek jego ja. I on próbuje to pozbierać, posklejać. Starałem się skupić na relacji pomiędzy jednostką a grupą. Czyli w jaki sposób grupa wyklucza albo grupa decyduje czy daną jednostkę zaakceptować lub nie. W jaki sposób jednostka może się wyalienować, może się sama wykluczyć. [Maciej Kuźmiński, maciejkuzminski.com]

„Fabula rasa” była też inspiracją dla wielu innych działań artystycznych – słuchowisk radiowych, spektakli teatralnych, występów estradowych, nagrań muzycznych, konkursów poetyckich.

WIKICYTATY Z „Fabula rasa”

https://pl.wikiquote.org/wiki/Fabula_rasa

Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostały poddane redakcji.

Projekt okładki: Justyna Niedzińska.

Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ

Oto masz przed sobą zbiór opowiadań. Jest ich tutaj siedem. To liczba szczególna. Tak jak i te opowiadania: szczególne, wyjątkowe, niepowtarzalne. Są cząstką mnie, opisują bowiem świat, jaki przeżywałem wszelkimi swymi zmysłami przez te wszystkie lata, od kiedy zacząłem je pisać (?). To cząstka mnie samego zostawiona, zapisana albo wprost, albo między wierszami. Ale dzięki nim jesteś w stanie poznać mnie takim jaki jestem. Obnażyłem bowiem tu całą swą duszę. Przekazałem w nich to, co myślę, co czuję, czego pragnę.
Lecz niosą też sobą wartości uniwersalne. Jakie? Dowiesz się, gdy tylko je przeczytasz. Dlatego uważam, że ze względu na swój charakter i poruszaną tematykę, staną się również bliskie i Tobie, drogi Czytelniku.
Za chwilę przeniesiesz się w siedem magicznych światów. Krajobrazów pisanych piórem mojej wyobraźni za podpowiedziami nagle pojawiającej się Weny. W tych siedmiu niezwykłych wypowiedziach uwieczniłem wszystko to, co zobaczyłem, czego dotknąłem zarówno materialnie, jak i duchowo.
Ich tematyka jest różna. Każde z nich opowie Tobie inną historię, ale też spowoduje, że po przeczytaniu każdego z nich poczujesz się inaczej. Wciągnie Cię. Zmusi do myślenia. Zbulwersuje. Zachwyci. Odrzuci. Ale też wyciśnie łzy. Skruszy głazy. Ściśnie za serce. A nawet spowoduje, że będziesz chciał rzucić tym tomikiem o ścianę z okrzykiem "Giń! Przepadnij! Nigdy nie wracaj!" Ale zapewniam Cię, że po chwili, kiedy emocje opadną, wrócisz spowrotem do napisanych w tym tomiku wyrazów. By zatrzymać się. Znaleźć swoje miejsce na ziemi. Ochłonąć. Zastanowić się. Pomyśleć. Złagodnieć. Zapomnieć. Wyciągnąć wnioski. Znaleźć drogowskazy.
Oj, zagrają na Twoich emocjach tak, jak gra na nich nasze życie. Bo są wszak jego odzwierciedleniem. I znajdziesz go tu. Pod maską powierzchowności.
Szczytem marzeń byłoby, gdybyś odnalazł w nich chociaż cząstkę siebie. Niewielką. Mikroskopijną. I żebyś choć w nikłym procencie utożsamił się z jednym chociaż zawartym tu zdaniem.
Myślę, że nie zawiedziesz się i czytając ją uświadczysz się w przekonaniu co do słuszności podjętej decyzji.
Ze wstępu.

Oto Ja - Paweł Marek BRONICKI. W całej okazałości. Kim jestem? Po pierwsze - Polakiem. Z dziada pradziada. Z krwi i kości. I na dodatek dumnym z tego niezmiernie.
Po drugie - człowiekiem. Zawsze i wszędzie, niezależnie od sytuacji i nastroju. W świecie poezji i prozy zaś jestem Nikim. Osobą bez dokonań (żadnych), istotą bez nazwiska (uznanego). A tak na poważnie - w życiu jestem przede wszystkim głową szczęśliwej rodziny (żonaty od 1991 roku, córka, syn oraz ja). I jestem szczęśliwy, że ich mam, bo dzięki nim realizować mogę swoje marzenia i przenosić na papier to, co serce podpowie a dusza ubierze w proste słowa.
Wiersze i opowiadania piszę od ponad dwudziestu lat i dopiero teraz udało mi się je wydać, ponieważ dotychczas lądowały raczej w szufladzie jak na półce czy ladzie sklepowej.
Marzę, abyś Ty zabiegany, zaganiany Czytelniku zatrzymał się na chwilę, przeczytał zebrane w tym tomiku opowiadania, zadumał się przez chwilę, zastanowił i pognał z nimi w dalszą drogę inaczej spoglądając na świat. Tak niewiele wymagam od Ciebie - chwilki.
Oczekuję też dogłębnej krytyki, wszak nie ma ideałów. Odczucie czytelników jest dla mnie najważniejsze, dlatego proszę o wszelkie komentarze do mojej twórczości pod poniższy adres: pabro68@poczta.fm. Każda sugestia, każdy przesłany komentarz przyczyni się do rozwoju mojej twórczości.
Pozostaje mi tylko żywić nadzieję, ze z jednej strony na tym tomiku nie zakończy się moja twórczość a nasza współpraca (moja z Tobą, Czytelniku) będzie kwitła w przyszłości. a Wena znajdzie mnie jeszcze niejednokrotnie.

Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ

Pożegnanie z Rosją, to eseistyczna narracja nie stroniącego od sarkazmu pesymisty o kraju i jego mieszkańcach, którym ich bogowie proponują życie w powieściach Zamiatina, Orwella czy Huxleya. Większość Rosjan wymienia więc u Wielkiego Inkwizytora swoją wolność na dystopijne szczęście. Głównym bohaterem tej książki jest mentalność rosyjska i generowane przez nią zjawiska – od nacjonalizmu i myślenia o Rosji w kategoriach imperialnych poczynając, a na wpisanej w jej DNA pokorności kończąc, która definiuje między innymi stosunek do władzy i władcy (akceptacja jego sakralności i lizanie – jak napisał Michaił Szyszkin – przez kolejne pokolenia „carskiego buta”). Tadeusz Klimowicz pisze też o Cerkwi, o micie założycielskim putinizmu (raszyzmu), o trwającej od 2014 roku wyprawie Rosjan po święty Graal, o postrzeganiu przez Rosjan Polski (tego „psa łańcuchowego Zachodu”), o wyborach (tych życiowych i tych urnowych), o cenzurze i o nieprzemijającej modzie na donoszenie.

Porywająca i poruszająca lektura. Autor dokonuje gorzkiego i do głębi smutnego pożegnania. Nie rezygnuje przy tym z błyskotliwego, choć czarnego humoru. Zanurzamy się z nim w odwilżowej Rosji, patrzymy jak iskrzy pomiędzy narratorem i Imperium. W całym kraju trwa „wielkie żarcie” zakazanego owocu: książek, filmów, grzesznych i nieprawomyślnych myśli. Karnawał wolności. Zaraz potem budzimy się jednak „w świątyni straconych złudzeń”. To koniec polifonii. Każda inność „zgrzyta po raszystowskim szkle”. Patrzymy na czyszczenie placu, na karczowanie odchyleń, kraj jednej idei oraz jednej Cerkwi. Powraca sowiecka pruderia, donosy i dystopijne samodonosy. Znika telewizja „Deszcz”, w innych mediach nadchodzi susza. Na ekranie dojarka składa życzenia milicjantom. Milicjanci tropią piątą kolumnę. Zdrajców osądzi bogonośny car. Dorwie ich i wykończy w kiblu, obiecał to osobiście. Jest już tylko demokracja suwerenna. Pomroczność jasna. Nie ma nawet o czym pić. Rosjanom pozostaje żądza cierpienia i cichość serca. „Jesteśmy dumni z przeszłości, bo nie mamy przyszłości”. Obywatele posłusznie zasypiają. Nowy wspaniały świat jest właśnie teraz.

JĘDRZEJ MORAWIECKI, dziennikarz, reporter, autor m.in. reportażu Szuga. Krajobraz po imperium

Parę lat temu byłem na Syberii: samolotem dotarłem do Tomska, a potem jechałem koleją transsyberyjską do Irkucka, dalej wodolotem na wyspę Olchon na Bajkale. Tam jest prawdziwa Rosja (nie w Moskwie czy w Petersburgu), Rosja właściwie głosujących wyborców, matecznik każdego kolejnego przywódcy. W widzianych z okien pociągu chatach mieszkają kolejne pokolenia Iwanowów, Pietrowów, czy Popowów. Ich rodzice tam mieszkali, a wcześniej dziadkowie i pradziadkowie. Cieszą się, że stać ich na chleb i podstawowe artykuły, co w latach dziewięćdziesiątych nie było takie oczywiste. Są wdzięczni Putinowi, tak jak ich rodzice byli wdzięczni Breżniewowi, a ich przodkowie Mikołajowi II czy Aleksandrowi III. Ludzie z głubinki. Sól ziemi ruskiej. Homo russicus i jego kolejne wcielenia.

TADEUSZ KLIMOWICZ

NOTA O AUTORZE:

Prof. dr hab. Tadeusz Klimowicz (ur. 1950) – wrocławski badacz literatury i kultury rosyjskiej. Autor kilku książek, m.in.: Poszukujący – nawiedzeni – opętani (Z dziejów spirytyzmu i okultyzmu w literaturze rosyjskiej), Obywatele Arkadii. Losy pisarzy rosyjskich po roku 1917, Przewodnik po współczesnej literaturze rosyjskiej i jej okolicach (1917-1996), Pożar serca. 16 smutnych esejów o miłości, o pisarzach rosyjskich i ich muzach. Jego artykuły i eseje ukazywały się w zeszytach naukowych (m.in. „Teksty Drugie”, „Slavia Orientalis”, „Slavica Wratislaviensia”, „Przegląd Rusycystyczny”, „Studia Rossica Posnaniensia”) oraz na łamach czasopism literackich, społeczno-kulturalnych i społeczno-politycznych („Pismo Literacko-Artystyczne”, „Odra”, „Zeszyty Literackie”, „Literatura na Świecie”, „Przegląd Polityczny”, „Jelenkor”, „Меценат и мир”, „Новая Польша”) oraz dzienników („Gazeta Wyborcza”).
Wybrał i opatrzył posłowiem dwujęzyczny tom poezji Mandelsztama Nikomu ani słowa…, jest także autorem posłowia do Opowiadań kołymskich Szałamowa, w latach 2010-2016 współpracował przy wydaniu Dzieł zebranych Herlinga-Grudzińskiego redagowanych przez profesora Włodzimierza Boleckiego. Od kilku lat prowadzi blog From Russia with(out) Love.

Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku

Książka zawiera opis werbalny migawek, klipów z youtube’a, fragmentów programów i filmów fabularnych z minionej dekady w Polsce. Wyselekcjonowane zostały obrazy łatwo rozpoznawalne, często reprodukowane i kojarzące się z tym okresem (marsze, katastrofy, niszczenie symboli itd.). Po wybraniu fragmentów nagrań autor koncepcji Piotr Marecki zwrócił się do profesjonalnej audiodeskryptorki, czyli specjalistki zajmującej się przekładem treści wizualnych dla potrzeb osób z niepełnosprawnością wzroku. Regina Mynarska przygotowała opisy, kierując się zasadami tworzenia tekstów uniwersalnych, czyli takich które w zamierzeniu powinny być zrozumiałe i czytelne dla odbiorców na całym świecie niezależnie od wykształcenia i znajomości kontekstu. Tak przygotowane teksty, celowo pozbawione ocen, ornamentów i komentarza, otrzymała Kamila Albin zajmująca się weryfikacją materiałów audiodeskrypcyjnych od strony użytkownika z niepełnosprawnością wzroku. Efektem jest próba opisu werbalnego Polski ostatniej dekady, która przybiera formułę literacką na styku prozy i projektu społecznego.


Regina Mynarska - absolwentka filologii polskiej na Uniwersytecie Jagiellońskim. Koordynatorka projektów edukacyjno-artystycznych w organizacjach pozarządowych. Audiodeskryptorka. Autorka opisów min. dla Muzeum Narodowego w Krakowie, Muzeum Polskiej Piosenki w Opolu, Teatru im. J. Słowackiego w Krakowie, obiektów architektury drewnianej w ramach projektu Multisensoryczne Unesco. Trenerka w dziedzinie udostępniania przestrzeni publicznej osobom z niepełnosprawnościami.


Kamila Albin – doktorantka w Instytucie Stosowanych Nauk Społecznych Uniwersytetu Warszawskiego. Absolwentka socjologii w Akademii Górniczo-Hutniczej. Od 2015 roku współpracuje jako konsultantka audiodeskrypcji do filmów i dzieł sztuki z Fundacją „Siódmy zmysł”. Konsultowała m.in. audiodeskrypcje do Muzeum Piosenki Polskiej w Opolu, Muzeum Zamkowego w Pszczynie, Muzeum Narodowego w Krakowie (Europeum, Dom Mehoffera, Dom Jana Matejki). Prowadzi szkolenia w zakresie świadomości niepełnosprawności, udostępniania kultury osobom niewidomym, obsługi klienta z dysfunkcją wzroku. Ma doświadczenie w prowadzeniu warsztatów dla różnych grup wiekowych.


Piotr Marecki – wychował się w Trzcinicy na Podkarpaciu, obecnie mieszka w Krakowie. Pracuje jako profesor na Uniwersytecie Jagiellońskim, gdzie zajmuje się mediami cyfrowymi. Był profesorem wizytującym na amerykańskich uczelniach (m.in. MIT, Uniwersytet Kolorado w Boulder, Uniwersytet w Rochester). Jest także redaktorem naczelnym wydawnictwa Korporacja Ha!art. Tworzy literaturę eksperymentalną, m.in. boty, generatory tekstu, poezję flarf, gry. Autor “Polski przydrożnej”.


Fragment
[w tle odgłosy kroków i przyspieszony oddech] Mglisty dzień. Młody las. Wśród bezlistnych drzew leżą rozrzucone szczątki samolotu. Nad nimi snuje się dym. Gdzieniegdzie płonie ogień. Przechodzi mężczyzna w granatowym płaszczu i brązowej czapce. Powalone drzewo leży na szaroburej, wyschniętej trawie. Obok poszarpany fragment kabiny samolotu. Ma parę metrów długości. W pogiętych ścianach – okrągłe otwory po oknach. Nad górną krawędzią fragmentu
sterczą trzy koła. [odgłos syreny, krzyki kilku mężczyzn po rosyjsku] Obok fragmentu z kołami płonie ogień. Nad nim unoszą się kłęby czarnego dymu. [wypowiedź po rosyjsku, odgłosy wystrzałów] W oddali pomiędzy drzewami majaczy dziób samolotu - kabina pilotów. Przechodzi mężczyzna w granatowym płaszczu i brązowej czapce. [odgłosy wystrzałów, syreny, wypowiedź po rosyjsku]
[w tle pokrzykiwanie tłumu demonstrantów] Pochmurny dzień. Rozległy plac w mieście. Na jezdni stoi szereg policjantów. Na głowach mają białe kaski. Noszą czarne mundury. Osłaniają się tarczami z przezroczystej pleksi. Uzbrojeni są w pałki. Naprzeciw szeregu policjantów - setki demonstrantów. Trzymają wiele biało-czerwonych flag i transparentów. Rzucają w stronę policji kawałkami kostki brukowej. Z boku tryska na nich strumień z armatki wodnej. Jeden z budynków stojących przy placu ma szerokie podcienia. Odgradzają je od jezdni szerokie kolumny. Kręci się tutaj niespokojnie kilkunastu mężczyzn. Kilku ma twarze przesłonięte białymi maskami. Jeden z nich trzyma kostkę brukową. Robi zamach. Rzuca ją w stronę placu.

Przezroczyste pisanie, które obnaża kiepską jakość „neutralnego” języka, jakim dziś posługuje się sfera publiczna.
Marta Syrwid


Czyta się to jak didaskalia jakiegoś spektaklu.
Katarzyna Bazarnik, Zenon Fajfer

Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ

Czerwcowy miesięcznik „W drodze” poleca się do czytania! O postawie papieża Franciszka w sprawie wojny na Ukrainie, o tym, kim trzeba się pilnie zająć w Kościele, oraz o tym, ile powinniśmy spać.

Echa wojny

Od chwili wybuchu wojny na Ukrainie papież Franciszek spotyka się z nieustanną krytyką: publicyści, dziennikarze i przede wszystkim zwykli ludzie dziwią się postawie Watykanu i nie rozumieją zachowania, i słów Franciszka. Dlaczego Stolica Apostolska i papież są tacy ostrożni w komentowaniu toczącej się wojny? Czego mamy prawo oczekiwać od głowy Kościoła katolickiego? O tym rozmawiają ks. prof. Piotr Mazurkiewicz i Katarzyna Kolska.

O naszym stosunku do literatury i muzyki rosyjskiej pisze natomiast publicysta Jerzy Sosnowski. Czy w geście solidarności z narodem ukraińskim powinniśmy przestać czytać Dostojewskiego i Puszkina, nie słuchać Czajkowskiego i Bułata Okudżawy? Co robić i jak się zachować, by nie być posądzonym o wspieranie agresora?

Lucy Easthope, światowej sławy specjalistka od zarządzania kryzysami, tłumaczy, co przeżywają ludzie, doświadczający katastrofy, jak im pomagać i dlaczego nasza chęć do niesienia pomocy po sześciu-, ośmiu tygodniach słabnie.

Od początku wojny do Polski przyjechało ponad trzy miliony uchodźców z Ukrainy – część z nich to ludzie wierzący – w większości grekokatolicy i prawosławni. Czy znaleźli w naszym kraju opiekę duszpasterską? Co może zrobić Kościół katolicki w Polsce, by im ją zapewnić? O tym Maria Semenchenko i Włodzimierz Bogaczyk.

Kościół nieoczywisty

Opieki duszpasterskiej potrzebują nie tylko uchodźcy – są w naszym polskim Kościele osoby, na które wielu duszpasterzy patrzy krzywym okiem, a najchętniej nie chcieliby ich widzieć u siebie w ogóle. Kim trzeba się pilnie zająć i do kogo duszpasterze muszą wyciągnąć rękę? Rozmawiają bp Artur Ważny i Tomasz Maćkowiak.

A o wyzwaniach popandemicznego duszpasterstwa pisze Paweł Kozacki OP.

Siedem pierwszych

Po co jest post eucharystyczny? Dlaczego trwa godzinę? Czy po przyjęciu komunii powinniśmy klęczeć, siedzieć czy stać? Pyta Arkadiusz Wojtas OP, odpowiada Dominik Jurczak OP.

Rozmowa W drodze

Profesor Adam Wichniak w rozmowie z Dorotą Ronge-Juszczyk mówi o tym, ile godzin trzeba spać, dlaczego sen nie jest marnowaniem czasu i co się z nami dzieje, gdy notorycznie niedosypiamy.

Lektura przed snem to dobry pomysł, więc do poduszki… #CzytajWdrodze!

SPIS TREŚCI

ROZMOWA W DRODZE

Sowy i skowronki / siedem godzin w łóżku

rozmawiają prof. Adam Wichniak i Dorota Ronge-Juszczyk

ECHA WOJNY

Zbrodnie dyplomacji / co myśli papież

rozmawiają ks. prof. Piotr Mazurkiewicz i Katarzyna Kolska

Skasować Rosję? / czy powinniśmy bojkotować kulturę agresora

Jerzy Sosnowski

Zmęczeni współczuciem / życie po katastrofie

rozmawiają prof. Lucy Easthope i Jolanta Brózda-Wiśniewska

Nie samym chlebem / duchowa pomoc dla uchodźców

Maria Semenchenko i Włodzimierz Bogaczyk

KOŚCIÓŁ NIEOCZYWISTY

Ci, których nie ma / wykluczeni ze wspólnoty

rozmawiają bp Artur Ważny i Tomasz Maćkowiak

Głosić, a nie zbawiać / duszpasterstwo ALE-katolików

Paweł Kozacki OP

SIEDEM PIERWSZYCH

Z zegarkiem w ręku / jak przygotować się do Eucharystii

rozmawiają Dominik Jurczak OP i Arkadiusz Wojtas OP

ORIENTACJE

Faktury wsteczne / w kinie i w domu

Wiesław Kot

Życia wzajemne / „Gwiazda Piołun. Opowieść o poezji, podróżowaniu i przyjaźni” Andrzeja Franaszka

Anna Król

PYTANIA W DRODZE

Wszyscy jesteśmy winni / jak rozumieć te słowa

Wojciech Surówka OP

DOMINIKANIE NA NIEDZIELĘ

Pokonać przekleństwo wieży Babel / Marcin Barański OP

Chwila kontemplacji / Tomasz Zamorski OP

Głód Boga / Paw eł Możejko OP

Kościół śpiewa / Błażej Matusiak OP

Kanibalizm / Radosław Więcławek OP

FELIETONY

Dyskretny olbrzym / Paulina Wilk

Miłość w czasach Zarazy / Wojciech Ziółek SJ

Czekanie na słowa / Stefan Szczepłek

Metan i Cano / ks. Grzegorz Strzelczyk

Śląskie / Jarosław Mikołajewski

Intelektualny hołd polskiej Solidarności / ks. Mirosław Tykfer

Kasandra z Nowogrodu / Paweł Krupa OP

Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku

„Żołnierz, poeta, czasu kurz” — tak Krzysztof Kamil Baczyński pisał o sobie w wierszu Rodzicom. Pomimo krótkiego życia pozostawił po sobie niezwykle cenny dorobek literacki, stanowiący studium psychiki młodego człowieka, dojrzewającego w okrutnych czasach apokalipsy spełnionej.

Krzysztof Kamil Baczyński uważany jest za jednego z najznamienitszych liryków tworzących w czasie okupacji. Urodził się w 1921 roku w Warszawie. Uczęszczał do Gimnazjum im. Stefana Batorego i uczył się w jednej klasie z Tadeuszem Zawadzkim, Maciejem Aleksym Dawidowskim oraz Janem Bytnarem — słynnymi członkami Szarych Szeregów, których losy zostały opisane w książce Kamienie na szaniec. Poeta był przedstawicielem pokolenia Kolumbów — Polaków urodzonych w latach 20. XX wieku, których lata młodości przypadły na czasy II wojny światowej. W 1942 roku poślubił Barbarę Drapczyńską. Poległ 4 sierpnia 1944 roku w Pałacu Blanka, raniony kulą niemieckiego snajpera.

Tom 1942, 1943, 1944 Krzysztofa Kamila Baczyńskiego to kompozycja pięćdziesięciu trzech wierszy. Poeta opatrywał swoje utwory datami, dzięki czemu czytelnik może dokładnie prześledzić, jak rozwijała się twórczość autora. Ma ona charakter katastroficzny — Baczyński żył w centrum trwającej apokalipsy. Ubolewał nad losem swoim i swoich rówieśników, na których wojna trwale odciśnie piętno, nie tylko przynosząc śmierć, ale również negując wszelkie znane im prawa moralne. Jednocześnie z niektórych utworów poety wybrzmiewa młodzieńcza delikatność i wielka miłość do żony. Wiersze, które do niej adresował, zapisały się w polskiej liryce jako jedne z najpiękniejszych erotyków.

Pomimo wszechobecnej grozy Baczyński nie zatracił umiejętności dostrzegania piękna w prostych rzeczach — w utworze Wróble podziwia ptaki, na których życie tocząca się wojna nie ma żadnego wpływu. Nie były mu obce motywy religijne oraz baśniowe: w wierszu (Byłeś jak wielkie, stare drzewo…) nawiązuje do wiary chrześcijańskiej, wieszcząc zmartwychwstanie narodu, które jest możliwe dzięki walce ludu, a w utworze (Niebo złote ci otworzę…) będącym miłosnym wyznaniem, kreśli dla ukochanej bajkowy, bezpieczny świat. Wiersz Pokolenie (Wiatr drzewa spienia) opisuje zniekształconą naturę przesiąkniętą obrazami przedstawiającymi zagładę. Baczyński charakteryzuje swoje pokolenie — młodych ludzi, zmuszonych walczyć o ojczyznę z bronią w ręku. Zastanawia się, jak ich czyny zostaną odebrane przez przyszłe pokolenia, czy im „postawią, z litości chociaż, nad grobem krzyż”. Poeta przypomina w wierszu Mazowsze, że w przeszłości przez nasze ziemie przemaszerowały rzesze obcych wojsk, a natura była świadkiem wielu okrucieństw. Historia niestety powtarza się — tak jak kiedyś jego ojciec, tak teraz on stał się żołnierzem. Poeta jest wdzięczny ojcu i matce za wychowanie i wpajane od dziecka wartości. Daje temu wyraz w wierszu Rodzicom. Podkreśla, że w tym trudnym czasie, kiedy zło i śmierć czają się na każdym rogu, on nie przygląda się biernie, ale walczy: zarówno z bronią w ręku, jak i za pomocą poezji. Baczyński był głosem swojego pokolenia — podmiot liryczny utworu Spojrzenie przemawia w imieniu środowiska młodych ludzi. Próbuje spojrzeć w głąb siebie, aby odnaleźć swą tożsamość. Nie jest to łatwe, ponieważ jego życie naznaczone jest trudnymi czasami, w których przyszło mu żyć. Pozbawiono go beztroski i młodzieńczej naiwności, zmuszono do szybkiego dojrzewania. W wierszu Z głową na karabinie poeta konfrontuje swoje wspomnienia i plany na przyszłość z rzeczywistością, w której musi się odnaleźć. Rzeczywistość ta wymaga od niego bohaterskiej postawy i poświęcenia dla narodu. Baczyński przewiduje, że rychła śmierć jest nieuchronna. Podobną problematykę porusza utwór Wybór. Pogodzony z losem poeta niespełna pięć miesięcy przed śmiercią napisał wiersz Modlitwa do Bogurodzicy. Prosi w nim Maryję, aby nauczyła matki poległych żołnierzy, jak znieść tak ogromne cierpienie.

(Gdy za powietrza zasłoną…) to ostatni znany utwór Baczyńskiego, opatrzony datą 13 lipca 1944 roku. Wybrane wiersze Krzysztofa Kamila Baczyńskiego są lekturą obowiązkową w klasach 7–8 szkoły podstawowej. Nasze wydanie tomiku 1942, 1943, 1944 zawiera przypisy opracowane specjalnie dla uczennic i uczniów.

Książkę polecają Wolne Lektury — najpopularniejsza biblioteka on-line.

Krzysztof Kamil Baczyński
1942, 1943, 1944
Epoka: Współczesność Rodzaj: Liryka Gatunek: Wiersz

Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Sonata marymoncka / Marek Hłasko. - [miejsce nieznane] : Estymator : Legimi, 2023.
Forma i typ

Świetnie napisana powieść o młodym chłopaku, bystrym i fajnym ale pogubionym, bo urodzonym w nieciekawym środowisku – lewe interesy, porachunki, bieda, alkohol, bójki. Ale jest dla niego szansa, bo nadszedł czas powojenny i na zgliszczach Warszawy rodzi się nowy ustrój, tylko czy dobry? Książka propagandowa, to czuć na kilometr, ale także ponadczasowa – czytając ją wchodziłam w dylematy życiowe Ryśka jak w swoje własne. [Patrycja Perzyna, lubimyczytac.pl]

Nie jest to zwykły produkcyjniak, sławiący ciężką pracę dzielnych kierowców w odradzającej się po wojnie stolicy. Choć ta opowieść skrzy się ideologicznymi hasłami z tamtego okresu, nie odbiera się tego jako nachalnej propagandy, ale raczej jako wyraz szczerej wiary młodego człowieka tamtej epoki. Człowieka, którego życie nie rozpieszczało, o którego dzieciństwie można by powiedzieć wiele, ale na pewno nie to, że było szczęśliwe – z awanturującym się ojcem-pijakiem, bijącym matkę, z nędzą, głodem i beznadzieją. W tej opowieści o młodym Lewandowskim – cwaniaku z Marymontu, który na kilka lat znalazł sobie zajęcie jako kierowca w bazie transportowej – widać przede wszystkim dramatyczną skargę i problem z odnalezieniem samego siebie, swojego własnego pomysłu na życie. U Hłaski z pomocą przyszedł komunizm – który, nawiasem mówiąc, rzeczywiście w tym półświatku kanciarzy i pijaków jawił się jako promyk światła. W czasie, gdy religia przestała przynosić ukojenie, przestała być wyznacznikiem moralności, chyba rzeczywiście nie było wówczas nic innego. Ale nie chodzi tak naprawdę o ideologię, która w tamtym czasie zwyciężyła. Chodzi o te targające młodym człowiekiem rozterki, o rozbrat między marzeniami a rzeczywistością, o niegodzenie się z nędzą życia. Te problemy nie skończyły się z upadkiem komunizmu, są uniwersalne dla całego naszego kręgu kulturowego. I chyba właśnie to sprawia, że mimo tego socrealistycznego posmaku, daje się tego wczesnego Hłaskę czytać. [goskrzys, lubimyczytac.pl]

Hłasko ukończył „Sonatę marymoncką” w roku 1953 (miał wtedy 19 lat) lecz ukazała się ona drukiem dopiero w roku 1982, już po jego śmierci (w roku 1951 został jedynie opublikowany jej fragment – opowiadanie „Baza Sokołowska”). Co ciekawe Hłasko, zapewne niezadowolony z efektu swojej pracy, dokonał jej przeróbki – przenosząc akcję „Sonaty” w realia przedwojenne. Powstała w ten sposób powieść „Wilk” – będąca wersją alternatywną „Sonaty” i jej swoistym prequelem. „Wilk” został wydany z jeszcze większym opóźnieniem, bo dopiero w roku 2015, dzięki dociekliwości ówczesnego studenta polonistyki, Radosława Młynarczyka. Hłasko w swoich późniejszych wypowiedziach lekceważąco wyrażał się o „Sonacie”. Nie zmienia to jednak faktu, że zaprezentował w niej wybitny talent literacki. [J. Ch.]

FILM „SONATA MARYMONCKA”:
Książka została sfilmowana przez Jerzego Ridana. Premiera odbyła się w roku 1988. W filmie tym wystąpili m.in.: Olaf Lubaszenko, Henryk Bista, Bronisław Pawlik, Jerzy Kryszak, Witold Pyrkosz. Producent: Iluzjon. Opinie o filmie:
– To film nastroju, który w sposób cudowny oddaje klimat książki. Myślę, że młodzi obecnie żyjący ludzie odnajdą w tym filmie także swój los, a niekiedy tragiczną bezsilność. I to jest największa wartość ekranowej „Sonaty”. Wierzę w dobroczynną rolę sztuki. „Sonatę” wyświetlać trzeba jak najczęściej, a życie, być może, stanie się łaskawsze i mniej uciążliwe. [Maria Hłasko – matka pisarza]
– Mimo że w swoim filmie Jerzy Ridan portretuje środowisko twardych, szorstkich i prostych mężczyzn, to jednak nie epatuje przy tym wulgaryzmami ani scenami alkoholowych libacji. Sporo jest za to poezji czy operowania nastrojem w pokazanym przez reżysera obrazie. Bardzo mu w tym pomogli znakomici aktorzy, którzy zagrali w niewielkich, lecz ważnych epizodach. Wielu z nich przyciągnęło do filmu samo nazwisko Marka Hłaski. Czego by bowiem nie mówić, „Sonata marymoncka” doskonale oddaje klimat prozy Hłaski – z jej światem twardych mężczyzn, podstawowych konfliktów moralnych i podszytą liryzmem brutalnością. [Jarosław Hebel, mojaprzestrzenkultury.pl]

TŁUMACZENIA:
Marek Hłasko to jeden z najbardziej znanych polskich pisarzy w skali światowej. Jego książki zostały przetłumaczone m.in. na angielski, niemiecki, francuski, hiszpański, holenderski, włoski, duński, węgierski, hebrajski, fiński, koreański i esperanto.

Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostały poddane redakcji.

Tekst: PIW, Warszawa 1982 (pierwsze wydanie).

Projekt okładki: Olga Bołdok.

Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Sonata marymoncka / Marek Hłasko. - [miejsce nieznane] : Estymator : Legimi, 2024.
Forma i typ

Świetnie napisana powieść o młodym chłopaku, bystrym i fajnym ale pogubionym, bo urodzonym w nieciekawym środowisku – lewe interesy, porachunki, bieda, alkohol, bójki. Ale jest dla niego szansa, bo nadszedł czas powojenny i na zgliszczach Warszawy rodzi się nowy ustrój, tylko czy dobry? Książka propagandowa, to czuć na kilometr, ale także ponadczasowa – czytając ją wchodziłam w dylematy życiowe Ryśka jak w swoje własne. [Patrycja Perzyna, lubimyczytac.pl]

Nie jest to zwykły produkcyjniak, sławiący ciężką pracę dzielnych kierowców w odradzającej się po wojnie stolicy. Choć ta opowieść skrzy się ideologicznymi hasłami z tamtego okresu, nie odbiera się tego jako nachalnej propagandy, ale raczej jako wyraz szczerej wiary młodego człowieka tamtej epoki. Człowieka, którego życie nie rozpieszczało, o którego dzieciństwie można by powiedzieć wiele, ale na pewno nie to, że było szczęśliwe – z awanturującym się ojcem-pijakiem, bijącym matkę, z nędzą, głodem i beznadzieją. W tej opowieści o młodym Lewandowskim – cwaniaku z Marymontu, który na kilka lat znalazł sobie zajęcie jako kierowca w bazie transportowej – widać przede wszystkim dramatyczną skargę i problem z odnalezieniem samego siebie, swojego własnego pomysłu na życie. U Hłaski z pomocą przyszedł komunizm – który, nawiasem mówiąc, rzeczywiście w tym półświatku kanciarzy i pijaków jawił się jako promyk światła. W czasie, gdy religia przestała przynosić ukojenie, przestała być wyznacznikiem moralności, chyba rzeczywiście nie było wówczas nic innego. Ale nie chodzi tak naprawdę o ideologię, która w tamtym czasie zwyciężyła. Chodzi o te targające młodym człowiekiem rozterki, o rozbrat między marzeniami a rzeczywistością, o niegodzenie się z nędzą życia. Te problemy nie skończyły się z upadkiem komunizmu, są uniwersalne dla całego naszego kręgu kulturowego. I chyba właśnie to sprawia, że mimo tego socrealistycznego posmaku, daje się tego wczesnego Hłaskę czytać. [goskrzys, lubimyczytac.pl]

Hłasko ukończył „Sonatę marymoncką” w roku 1953 (miał wtedy 19 lat) lecz ukazała się ona drukiem dopiero w roku 1982, już po jego śmierci (w roku 1951 został jedynie opublikowany jej fragment – opowiadanie „Baza Sokołowska”). Co ciekawe Hłasko, zapewne niezadowolony z efektu swojej pracy, dokonał jej przeróbki – przenosząc akcję „Sonaty” w realia przedwojenne. Powstała w ten sposób powieść „Wilk” – będąca wersją alternatywną „Sonaty” i jej swoistym prequelem. „Wilk” został wydany z jeszcze większym opóźnieniem, bo dopiero w roku 2015, dzięki dociekliwości ówczesnego studenta polonistyki, Radosława Młynarczyka. Hłasko w swoich późniejszych wypowiedziach lekceważąco wyrażał się o „Sonacie”. Nie zmienia to jednak faktu, że zaprezentował w niej wybitny talent literacki. [Jacek Chołoniewski, Wyd. Estymator]

FILM „SONATA MARYMONCKA”:
Książka została sfilmowana przez Jerzego Ridana. Premiera odbyła się w roku 1988. W filmie tym wystąpili m.in.: Olaf Lubaszenko, Henryk Bista, Bronisław Pawlik, Jerzy Kryszak, Witold Pyrkosz. Producent: Iluzjon. Opinie o filmie:
– To film nastroju, który w sposób cudowny oddaje klimat książki. Myślę, że młodzi obecnie żyjący ludzie odnajdą w tym filmie także swój los, a niekiedy tragiczną bezsilność. I to jest największa wartość ekranowej „Sonaty”. Wierzę w dobroczynną rolę sztuki. „Sonatę” wyświetlać trzeba jak najczęściej, a życie, być może, stanie się łaskawsze i mniej uciążliwe. [Maria Hłasko – matka pisarza]
– Mimo że w swoim filmie Jerzy Ridan portretuje środowisko twardych, szorstkich i prostych mężczyzn, to jednak nie epatuje przy tym wulgaryzmami ani scenami alkoholowych libacji. Sporo jest za to poezji czy operowania nastrojem w pokazanym przez reżysera obrazie. Bardzo mu w tym pomogli znakomici aktorzy, którzy zagrali w niewielkich, lecz ważnych epizodach. Wielu z nich przyciągnęło do filmu samo nazwisko Marka Hłaski. Czego by bowiem nie mówić, „Sonata marymoncka” doskonale oddaje klimat prozy Hłaski – z jej światem twardych mężczyzn, podstawowych konfliktów moralnych i podszytą liryzmem brutalnością. [Jarosław Hebel, mojaprzestrzenkultury.pl]

TŁUMACZENIA:
Marek Hłasko to jeden z najbardziej znanych polskich pisarzy w skali światowej. Jego książki zostały przetłumaczone m.in. na angielski, niemiecki, francuski, hiszpański, holenderski, włoski, duński, węgierski, hebrajski, fiński, koreański i esperanto.

Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostały poddane redakcji.

Tekst: PIW, Warszawa 1982 (pierwsze wydanie).

Projekt okładki: Olga Bołdok.

Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ

Zwycięży.

Nie pomimo tego, kim jest, lecz dzięki temu.

Śmiercionośna lawina zaczyna się zawsze od jednego kamyka. Dla lawiny, która zmiecie Cesarstwo Wielkich Yuanów tym kamykiem jest Zhu Yuanzhang, Świetlisty Król. Jednak zwycięstwo jest jeszcze daleko, a droga do niego pochłonie niezliczone ofiary. W lepkim mroku intryg, walki o władzę i wynaturzonych instynktów, niczym pochodnie płoną Mandaty Niebios. Napędzane dzikim głodem dogonienia własnego przeznaczenia, nieskończonym gniewem lub świętym prawem zemsty, wszystkie stanowią o sile obdarowanych nimi ludzi. Ludzi, którzy podobni Bogom, będą musieli ostatecznie stanąć do walki, z której zwycięsko może wyjść tylko jeden. A cena, którą przyjdzie zapłacić za to zwycięstwo może być zapłacona tylko w życiach.

"Wspaniałe i epickie arcydzieło fantastyki historycznej."

- @buzzfeed

"Epicka, tragiczna i wspaniała."

-Alix E. Harrow

"Olśniewająca mieszanka przeznaczenia, wojny, miłości i zdrady."

- Zen Cho

"Absolutnie porywająca i skomplikowana kontynuacja. Ta książka sprawi, że poczujesz wszystko!

Julia DeVarti, Books Are Magic, Brooklyn, NY

"Parker-Chan po mistrzowsku równoważy poezję i napięcie, sprawiając, że czytelnik biegnie przez kolejne strony".

-USA Today

"Wspaniała pod każdym względem."

-Samantha Shannon

"Bohaterowie Parker-Chan walczą o przerwanie cyklu nienawiści, a głębia postaci sprawia, że im kibicujemy. W końcu Parker-Chan zdaje się sugerować, że władza nie należy do najbardziej bezwzględnych, ale do tych, którzy odnoszą największe sukcesy w samowybaczaniu."

- The Washington Post

"Najbardziej dopracowana powieść fantasy tego roku. . . . Zdanie po zdaniu, proza Parker-Chan nie ma sobie równych we współczesnej fantastyce. Jest tak spójna w swoim bogactwie, tak precyzyjna, że nawet najbardziej ponure momenty stają się fascynujące i żywe. Nieustraszona Parker-Chan nie przebiera w środkach, wielokrotnie popychając bohaterów do granic ich możliwości."

-BookPage

"Misternie skonstruowana i druzgocąco brutalna fantastyka historyczna. . . . Parker-Chan z powodzeniem kontynuuje zniuansowane i pełne współczucia badanie płci, seksu i pożądania, które rozpoczęło się w pierwszej książce, jednocześnie zwiększając intensywność. . . . Parker-Chan z powodzeniem prowadzi skomplikowane polityczne machinacje do epickiego zakończenia."

- Publishers Weekly

"Potężna fantastyka historyczna wypełniona złożonymi ludźmi i wysokimi stawkami. . . . Poświęcając równą uwagę zaciętym scenom bitewnym i głębokim rozmowom, ta książka jest wciągająca i intymna."

- Library Journal

"Chwytająca za serce, emocjonalna historia, która rozdziera serce i szokuje"

-Booklist

"Płeć, władza, queerowość, seks i imperium opisane w złożony, a czasem szokujący sposób. Ta dylogia pozbawi Cię tchu."

- NPR, "Books We Love"

"Podejrzewam, że za dekadę nadal będę myślał o tej dylogiii. HTen, który zatopił świat jest godnym następcą Tej, która stała się słońcem: żywą i zabawną powieścią, której bohaterowie, pomimo wszystkich swoich wad, pozostają całkowicie fascynujący."

- Locus

"Zdumiewająco świeże podejście do łączenia fantastyki z historią"

- Locus

"Tak samo ekscytująca, epicka i oszałamiająco napisana jak pierwsza. Trzyma w napięciu do ostatniej strony"

-Ms. Magazine

"Mroczna, często brutalna, a czasami krwawa kontynuacja doskonałej historycznej fantasy Ta, która stała się słońcem."

- Pasta

"Trzymająca w napięciu opowieść o dojściu do władzy, przeznaczeniu, zdradach oraz krwawych początkach i końcach dynastii. Rozdzierająca serce, poruszająca, bezkompromisowa."

- Aliette de Bodard, nagrodzona Nebulą autorka SEVEN OF INFINITIES.

"Parker-Chan rozwija malowany zwój swojej epickiej opowieści z precyzją mistrza gawędziarstwa, odsłaniając olśniewający nowy świat przeznaczenia, wojny, miłości i zdrady. Fantastyka już nigdy nie będzie taka sama."

-Zen Cho, wielokrotnie nagradzana autorka The True Queen

"Ekscytujące dojście do władzy... w świecie, który jest oszałamiająco żywy. Znakomicie dopracowana proza Parker-Chan rzuca nowe światło na skomplikowane tematy płci, władzy i przeznaczenia. Ta powieść stanie się klasykiem"

- C.S. Pacat, bestsellerowa autorka trylogii CAPTIVE PRINCE TRILOGY, USA Today

"Absolutnie oszałamiająca... Historia, podobnie jak bohaterowie, jest ambitna i sprytna, a głębia emocji, które Parker-Chan jest w stanie wykorzystać, nigdy nie stając się ckliwą, jest zdumiewająca."

-Rebecca Roanhorse, nagrodzona Hugo i Nebulą autorka Black Sun

"Oszałamiająca, potężna i złożona. W tej opowieści nie ma nieskazitelnych bohaterów, a ludzie świadomie robią straszne rzeczy. I kochamy ich za to."

-Anna Stephens, autorka GODBLIND TRILOGY

"Zhu jest bohaterem niepodobnym do żadnego innego - jej niezłomne pragnienie przetrwania za wszelką cenę napędza wspaniałą powieść, która obejmuje wielką zdradę, miłość, stratę i triumf."

-A. K. Larkwood, autorka The Unspoken Name

"Debiutancka powieść Shelley Parker-Chan to rozległa epopeja napisana elegancką prozą. Zaskakująca, piękna, o wielkim zasięgu, a jednocześnie przejmująca. Czytelnicy zostaną dosłownie wciągnięci w tę zręcznie napisaną historię." - Rowenna Miller, autorka Torn

Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ

Zwycięży.

Nie pomimo tego, kim jest, lecz dzięki temu.

Śmiercionośna lawina zaczyna się zawsze od jednego kamyka. Dla lawiny, która zmiecie Cesarstwo Wielkich Yuanów tym kamykiem jest Zhu Yuanzhang, Świetlisty Król. Jednak zwycięstwo jest jeszcze daleko, a droga do niego pochłonie niezliczone ofiary. W lepkim mroku intryg, walki o władzę i wynaturzonych instynktów, niczym pochodnie płoną Mandaty Niebios. Napędzane dzikim głodem dogonienia własnego przeznaczenia, nieskończonym gniewem lub świętym prawem zemsty, wszystkie stanowią o sile obdarowanych nimi ludzi. Ludzi, którzy podobni Bogom, będą musieli ostatecznie stanąć do walki, z której zwycięsko może wyjść tylko jeden. A cena, którą przyjdzie zapłacić za to zwycięstwo może być zapłacona tylko w życiach.

"Wspaniałe i epickie arcydzieło fantastyki historycznej."

- @buzzfeed

"Epicka, tragiczna i wspaniała."

-Alix E. Harrow

"Olśniewająca mieszanka przeznaczenia, wojny, miłości i zdrady."

- Zen Cho

"Absolutnie porywająca i skomplikowana kontynuacja. Ta książka sprawi, że poczujesz wszystko!

Julia DeVarti, Books Are Magic, Brooklyn, NY

"Parker-Chan po mistrzowsku równoważy poezję i napięcie, sprawiając, że czytelnik biegnie przez kolejne strony".

-USA Today

"Wspaniała pod każdym względem."

-Samantha Shannon

"Bohaterowie Parker-Chan walczą o przerwanie cyklu nienawiści, a głębia postaci sprawia, że im kibicujemy. W końcu Parker-Chan zdaje się sugerować, że władza nie należy do najbardziej bezwzględnych, ale do tych, którzy odnoszą największe sukcesy w samowybaczaniu."

- The Washington Post

"Najbardziej dopracowana powieść fantasy tego roku. . . . Zdanie po zdaniu, proza Parker-Chan nie ma sobie równych we współczesnej fantastyce. Jest tak spójna w swoim bogactwie, tak precyzyjna, że nawet najbardziej ponure momenty stają się fascynujące i żywe. Nieustraszona Parker-Chan nie przebiera w środkach, wielokrotnie popychając bohaterów do granic ich możliwości."

-BookPage

"Misternie skonstruowana i druzgocąco brutalna fantastyka historyczna. . . . Parker-Chan z powodzeniem kontynuuje zniuansowane i pełne współczucia badanie płci, seksu i pożądania, które rozpoczęło się w pierwszej książce, jednocześnie zwiększając intensywność. . . . Parker-Chan z powodzeniem prowadzi skomplikowane polityczne machinacje do epickiego zakończenia."

- Publishers Weekly

"Potężna fantastyka historyczna wypełniona złożonymi ludźmi i wysokimi stawkami. . . . Poświęcając równą uwagę zaciętym scenom bitewnym i głębokim rozmowom, ta książka jest wciągająca i intymna."

- Library Journal

"Chwytająca za serce, emocjonalna historia, która rozdziera serce i szokuje"

-Booklist

"Płeć, władza, queerowość, seks i imperium opisane w złożony, a czasem szokujący sposób. Ta dylogia pozbawi Cię tchu."

- NPR, "Books We Love"

"Podejrzewam, że za dekadę nadal będę myślał o tej dylogiii. HTen, który zatopił świat jest godnym następcą Tej, która stała się słońcem: żywą i zabawną powieścią, której bohaterowie, pomimo wszystkich swoich wad, pozostają całkowicie fascynujący."

- Locus

"Zdumiewająco świeże podejście do łączenia fantastyki z historią"

- Locus

"Tak samo ekscytująca, epicka i oszałamiająco napisana jak pierwsza. Trzyma w napięciu do ostatniej strony"

-Ms. Magazine

"Mroczna, często brutalna, a czasami krwawa kontynuacja doskonałej historycznej fantasy Ta, która stała się słońcem."

- Pasta

"Trzymająca w napięciu opowieść o dojściu do władzy, przeznaczeniu, zdradach oraz krwawych początkach i końcach dynastii. Rozdzierająca serce, poruszająca, bezkompromisowa."

- Aliette de Bodard, nagrodzona Nebulą autorka SEVEN OF INFINITIES.

"Parker-Chan rozwija malowany zwój swojej epickiej opowieści z precyzją mistrza gawędziarstwa, odsłaniając olśniewający nowy świat przeznaczenia, wojny, miłości i zdrady. Fantastyka już nigdy nie będzie taka sama."

-Zen Cho, wielokrotnie nagradzana autorka The True Queen

"Ekscytujące dojście do władzy... w świecie, który jest oszałamiająco żywy. Znakomicie dopracowana proza Parker-Chan rzuca nowe światło na skomplikowane tematy płci, władzy i przeznaczenia. Ta powieść stanie się klasykiem"

- C.S. Pacat, bestsellerowa autorka trylogii CAPTIVE PRINCE TRILOGY, USA Today

"Absolutnie oszałamiająca... Historia, podobnie jak bohaterowie, jest ambitna i sprytna, a głębia emocji, które Parker-Chan jest w stanie wykorzystać, nigdy nie stając się ckliwą, jest zdumiewająca."

-Rebecca Roanhorse, nagrodzona Hugo i Nebulą autorka Black Sun

"Oszałamiająca, potężna i złożona. W tej opowieści nie ma nieskazitelnych bohaterów, a ludzie świadomie robią straszne rzeczy. I kochamy ich za to."

-Anna Stephens, autorka GODBLIND TRILOGY

"Zhu jest bohaterem niepodobnym do żadnego innego - jej niezłomne pragnienie przetrwania za wszelką cenę napędza wspaniałą powieść, która obejmuje wielką zdradę, miłość, stratę i triumf."

-A. K. Larkwood, autorka The Unspoken Name

"Debiutancka powieść Shelley Parker-Chan to rozległa epopeja napisana elegancką prozą. Zaskakująca, piękna, o wielkim zasięgu, a jednocześnie przejmująca. Czytelnicy zostaną dosłownie wciągnięci w tę zręcznie napisaną historię." - Rowenna Miller, autorka Torn

Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Stoner / John Williams. - [miejsce nieznane] : Wydawnictwo Filtry : Legimi, 2024.
Forma i typ

Stoner to jedna z najważniejszych powieści amerykańskich XX wieku, choć tę renomę zyskała stosunkowo późno. Gdy John Williams opublikował ją w 1965 roku, przeszła na rynku amerykańskim właściwie bez echa. Drugie życie dekadę temu nadały powieści dopiero europejskie wydania. Francuski przekład w wykonaniu znanej pisarki Anny Gavaldy z miejsca stał się bestsellerem, po czym Stoner powtórzył swój sprzedażowy sukces m.in. w Wielkiej Brytanii, Holandii, Niemczech i Izraelu, sprzedając się łącznie w półmilionowym nakładzie. W 2013 roku był również najchętniej czytaną powieścią w Stanach Zjednoczonych, zyskując uznanie takich autorów, jak Julian Barnes, Ian McEwan, Bret Easton Elis czy Tom Hanks.

Pierwsze polskie wydanie książki, zatytułowane Profesor Stoner, ukazało się w 2014 roku w wydawnictwie Sonia Draga w przekładzie Pawła Cichawy.

O swojej książce John Williams mówił tak: „Wiedziałem, że w jakiś sposób idę wbrew modnym powieściom moich czasów. Chciałem napisać powieść, która byłaby szczera, a nie sensacyjna, która przytrzymywałaby uwagę czytelnika bez uciekania się do sztuczek i wymysłów, i która wzruszałaby na tym samym poziomie, na jakim wzrusza nas życie; krótko mówiąc, chciałem napisać powieść niemal całkowicie pozbawioną symboli, a chciałem to zrobić, bo żywiłem przekonanie, że ludzie są istotni nie dlatego, że są symbolami czegoś, ale dlatego, że są ludźmi”.

Podobnie jak Pani Bovary, do której to powieści John Williams w swojej książce się odwołuje, Stoner opowiada o losie zupełnie przeciętnego człowieka, jego aspiracjach, pomyłkach, utratach, nieudolnym dążeniu do szczęścia. Pozornie nieznacząca fabuła staje się tu uniwersalną opowieścią o tym, w jaki sposób życiu nadajemy sens. Mówi o wadze uczuć i pracy. O kulturze, która niszcząco wpływa na miłość, seksualność i pożądanie. Późny sukces powieści Williamsa z pewnością bierze się z faktu, że każdy i każda z nas może zakrzyknąć „Stoner to ja”. A identyfikacja ta zarówno przynosi ukojenie, jak i bezbrzeżny smutek.

„To po prostu powieść o facecie, który poszedł na uniwersytet i został nauczycielem. Ale to jedna z najbardziej fascynujących książek, jakie możecie przeczytać”.

Tom Hanks

„To prawdziwa »powieść czytelnika«, jej fabuła bowiem podkreśla wartość studiów i czytania”.

Julian Barnes

„Piękna, smutna, bezwzględnie przekonująca historia jednego życia. Jestem zaskoczony, że tak znakomita powieść umykała uwadze publiczności przez długi czas”.

Ian McEwan

„»Stoner« Johna Williamsa to coś więcej niż wielka powieść – to powieść doskonała, tak świetnie opowiedziana i pięknie napisana, tak głęboko poruszająca, że aż zapiera dech”.

Morris Dickstein, „The New York Times Book Review”

John Williams

John Edward Williams (1922–1994) – amerykański pisarz, poeta, redaktor, eseista i wykładowca akademicki. Urodził się i wychował w biednej, rolniczej rodzinie w północnym Teksasie. Podczas drugiej wojny światowej ponad dwa lata służył jako radiooperator i pliot C-47 w Chinach, Indiach i Birmie. Zasługi na froncie pozwoliły mu na podjęcie studiów wyższych. Ukończył wydział anglistyki na Uniwersytecie w Denver, po czym został doktorantem i asystentem na znanym ze Stonera Uniwersytecie Missouryjskim. Zajmował się dramatem i poezją elżbietańską, do emerytury wykładał sztukę kreatywnego pisania. Autor trzech powieści: „Butcher’s Crossing”, będącej swego rodzaju westernem, epistolarnej powieści historycznej o cesarzu rzymskim August (PIW, 2007), za którą otrzymał The National Book Award, oraz powieści uniwersyteckiej Stoner, która przyniosła mu międzynarodową, choć pośmiertną sławę.

Williams zmagał się z alkoholizmem, był też nałogowym palaczem. Zmarł na niewydolność oddechową w swoim domu w Fayetteville w stanie Arkansas. Zapytany kiedyś w wywiadzie, czy literatura powinna bawić, odparł: „Absolutnie. Mój Boże, głupotą jest czytanie, które nie sprawia radości”.

Maciej Stroiński

Tłumacz z języka angielskiego. Studiował w Instytucie Sztuk Audiowizualnych Uniwersytetu Jagiellońskiego, gdzie obronił pracę doktorską o religii w kinie żydowskim. Należy do Stowarzyszenia Tłumaczy Literatury i Stowarzyszenia Autorów ZAiKS. Otrzymał grant translatorski Rządu Irlandii z programu Literature Ireland, stypendium ZAiKS-u z Funduszu Popierania Twórczości i stypendium twórcze Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w dziedzinie literatury. Wykładał na Uniwersytecie Jagiellońskim: w Ośrodku Międzywydziałowych Indywidualnych Studiów Humanistycznych i na Wydziale Polonistyki. Pisał w „Dwutygodniku”, „Przekroju”, „Teatrze”, „Tygodniku Powszechnym” i „Znaku”. Mieszka w Krakowie. Kiedyś jarał się teatrem, następnie operą, teraz papiernictwem i perfumiarstwem, a na zawsze – kampem.

Wybrane przekłady: Shalom Auslander, Matka na obiad; Peter Shaffer, Amadeusz i Komedia w ciemno; Oscar Wilde, De profundis i Dramaty.

Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ

Zbiór dziesięciu opowiadań. Tytułowe opowiadanie „Królik stepowy” i kolejne „Insider” zdobyły pierwszą nagrodę w Ogólnopolskim Konkursie Literackim im. Marka Hłaski w Chorzowie.

Z pozoru lekka, bo przesycona humorem i autoironią narratora proza zebrana w „Króliku stepowym” jest przejmującym zapisem wrażliwości autora oraz jego fascynacji mroczną stroną człowieczeństwa. [Anna Synoradzka]

Pewien niemiecki lekarz stwierdził, iż prawdziwy pisarz więcej wnosi do psychopatologii, niż tysiąc uczonych. Czy psychiatra oddający się pisarstwu jest dla literatury równie cenny? Odpowiedzią na te wątpliwości jest „Królik stepowy” – bilet do magicznego teatru wyobraźni Bartosza M. Wrony. Wstęp nie tylko dla obłąkanych. [Agnieszka Krysińska, Kwartalnik Kulturalny Opcje]

Podobnie jak kiedyś wilk, teraz stepuje królik – nie ustępując mu w niczym. [Maciej Melecki]

Debiutancka książka Wrony składa się z dziesięciu opowiadań. W zbiór ten wcinają się cztery zapisy pamiętnikarskie, odpowiednio z lat 1995, 1996, 1997 i 1998. Autobiograficzny bohater owego pamiętnika skonfrontowany został z figurą sobowtórową, która w sposób tyleż nieunikniony, co dość nachalny wylania się z lektury dziesięciu opowiadań podstawowego korpusu. W gruncie rzeczy „Królik stepowy” ma jednego, nadrzędnego bohatera. Bo też bez względu na to, kim są bohaterowie poszczególnych narracji (nauczyciel, urzędnik, lekarz), ich los wydaje się jednaki: dwudziestokilkuletni nieudacznicy, którzy za nic nie mogą ułożyć sobie stosunków ze światem, za to boleśnie odczuwają, jak czas przelatuje im przez palce, a prowincjonalne miasteczko oraz drobnomieszczańskie środowisko, z którego wyrośli, proponuje tylko jedno – miałką egzystencję, tzw. małą stabilizację, czyli płodzenie dzieci i dorabianie się oraz, jakże drobne, radości. Oczywiście na bunt sił nie mają, cały ich sprzeciw to raptem odrobina taniego cynizmu, ten jednak w najmniejszym stopniu konformizmu nie tłumaczy. Ale jest coś w opowiadaniach Wrony, co wydobywa te, bądźmy przez chwilę szczerzy – duperelne historyjki z kontekstu obyczajowego i lokuje w zupełnie innej przestrzeni znaczeń. To żywioł metaliteracki. Jednocześnie ów żywioł decyduje o tym, że bohaterowie poszczególnych opowieści tworzą coś w rodzaju galerii masek, pod którymi, rzecz jasna, skrywa się podmiot tego pisarstwa. [Dariusz Nowacki, Kwartalnik Kulturalny Opcje]

Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostały poddane redakcji.

Pierwsze, drukowane wydanie tej książki ukazało się w roku 1999 nakładem Instytutu Mikołowskiego. Z okazji jej obecnego, cyfrowego wznowienia (rok 2023) Bartosz M. Wrona przekazał wydawcy następujący tekst:

Gdy byłem bardzo młodym chłopakiem moja mama zapisała mnie na lekcje angielskiego do mamy Rafała Wojaczka. Jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich poetów nie żył już wtedy od kilku lat, po popełnieniu samobójstwa. Gdy przychodziliśmy wraz kolegą do mieszkania na pierwszym piętrze mikołowskiej kamienicy, pan Wojaczek, tata Rafała, starszy, dystyngowany pan z siwym, krótko przystrzyżonym wąsem zawsze zwracał się do nas per „króliczki”. Może dlatego, że marszczyliśmy nosy, a może dlatego, że obaj mieliśmy jakieś takie śmieszne czapki, albo może z takiego powodu, że dla tego bardzo wysokiego mężczyzny byliśmy jakimiś małymi, ruchliwymi zwierzakami pałętającymi mu się pod nogami w przedpokoju, w którym miał już nigdy nie przywitać swojego najmłodszego syna? „Króliczki przyszły” obwieszczał pan Wojaczek pani Wojaczkowej, a ja nie miałem najmniejszego pojęcia, że kilkanaście lat później, w tym samym mieszkaniu, ale przekształconym w Instytut Mikołowski im. Rafała Wojaczka, będę promował moją pierwszą książkę.

„Królik stepowy” to zbiór opowiadań i fragmenty dziennika. Zapis młodzieńczych poszukiwań własnej drogi do dorosłości, drogi do życia, ścieżki do szczęścia. Jak chyba bardzo trafnie zauważył profesor Marek Pytasz – metaliteratura. Metaliteratura, która analogicznie do metafizyki, jest zatem tym, czym należy się zająć po opisaniu wszystkiego, co tylko można, trzeba lub chce się opisać. Po wydaniu „Królika”, którego tytuł, a mam nadzieję, że także i treść, nawiązuje oczywiście do genialnego „Wilka stepowego” Hermana Hesse, wyjechałem z Mikołowa, zająłem się prawie wyłącznie praktykowaniem psychiatrii i psychoterapii i na długi czas przestałem twórczo pisać. Dopiero po kilkunastu latach od debiutu wydałem kolejną, zupełnie inną książkę, a potem kolejną i następne.

Mama Wojaczka uczyła mnie odmiany „to be”, tata Wojaczka nazywał mnie „królikiem”. Poezja Rafała, młodego chłopaka, który zdecydował się „not to be”, gdy miał zaledwie dwadzieścia kilka lat ukształtowała moją wrażliwość i prawdopodobnie pobrzmiewa gdzieś w mojej prozie do dziś. Nie wiem czy i jak obronią się te teksty, wydawane ponownie po tylu latach, ale mam nadzieję, że staną się dla Czytelników źródłem refleksji nie tylko nad dorastaniem, kształtowaniem swojej tożsamości, odkrywaniem swoich możliwości, ale także dobrą zabawą i dostarczą różnorodnej przyjemności płynącej z lektury.

Projekt okładki: Karolina Lubaszko.

Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ

Zbiór dziesięciu opowiadań. Tytułowe opowiadanie „Królik stepowy” i kolejne „Insider” zdobyły pierwszą nagrodę w Ogólnopolskim Konkursie Literackim im. Marka Hłaski w Chorzowie.

Z pozoru lekka, bo przesycona humorem i autoironią narratora proza zebrana w „Króliku stepowym” jest przejmującym zapisem wrażliwości autora oraz jego fascynacji mroczną stroną człowieczeństwa. [Anna Synoradzka]

Pewien niemiecki lekarz stwierdził, iż prawdziwy pisarz więcej wnosi do psychopatologii, niż tysiąc uczonych. Czy psychiatra oddający się pisarstwu jest dla literatury równie cenny? Odpowiedzią na te wątpliwości jest „Królik stepowy” – bilet do magicznego teatru wyobraźni Bartosza M. Wrony. Wstęp nie tylko dla obłąkanych. [Agnieszka Krysińska, Kwartalnik Kulturalny Opcje]

Podobnie jak kiedyś wilk, teraz stepuje królik – nie ustępując mu w niczym. [Maciej Melecki]

Debiutancka książka Wrony składa się z dziesięciu opowiadań. W zbiór ten wcinają się cztery zapisy pamiętnikarskie, odpowiednio z lat 1995, 1996, 1997 i 1998. Autobiograficzny bohater owego pamiętnika skonfrontowany został z figurą sobowtórową, która w sposób tyleż nieunikniony, co dość nachalny wylania się z lektury dziesięciu opowiadań podstawowego korpusu. W gruncie rzeczy „Królik stepowy” ma jednego, nadrzędnego bohatera. Bo też bez względu na to, kim są bohaterowie poszczególnych narracji (nauczyciel, urzędnik, lekarz), ich los wydaje się jednaki: dwudziestokilkuletni nieudacznicy, którzy za nic nie mogą ułożyć sobie stosunków ze światem, za to boleśnie odczuwają, jak czas przelatuje im przez palce, a prowincjonalne miasteczko oraz drobnomieszczańskie środowisko, z którego wyrośli, proponuje tylko jedno – miałką egzystencję, tzw. małą stabilizację, czyli płodzenie dzieci i dorabianie się oraz, jakże drobne, radości. Oczywiście na bunt sił nie mają, cały ich sprzeciw to raptem odrobina taniego cynizmu, ten jednak w najmniejszym stopniu konformizmu nie tłumaczy. Ale jest coś w opowiadaniach Wrony, co wydobywa te, bądźmy przez chwilę szczerzy – duperelne historyjki z kontekstu obyczajowego i lokuje w zupełnie innej przestrzeni znaczeń. To żywioł metaliteracki. Jednocześnie ów żywioł decyduje o tym, że bohaterowie poszczególnych opowieści tworzą coś w rodzaju galerii masek, pod którymi, rzecz jasna, skrywa się podmiot tego pisarstwa. [Dariusz Nowacki, Kwartalnik Kulturalny Opcje]

Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostały poddane redakcji.

Pierwsze, drukowane wydanie tej książki ukazało się w roku 1999 nakładem Instytutu Mikołowskiego. Z okazji jej obecnego, cyfrowego wznowienia (rok 2023) Bartosz M. Wrona przekazał wydawcy następujący tekst:

Gdy byłem bardzo młodym chłopakiem moja mama zapisała mnie na lekcje angielskiego do mamy Rafała Wojaczka. Jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich poetów nie żył już wtedy od kilku lat, po popełnieniu samobójstwa. Gdy przychodziliśmy wraz kolegą do mieszkania na pierwszym piętrze mikołowskiej kamienicy, pan Wojaczek, tata Rafała, starszy, dystyngowany pan z siwym, krótko przystrzyżonym wąsem zawsze zwracał się do nas per „króliczki”. Może dlatego, że marszczyliśmy nosy, a może dlatego, że obaj mieliśmy jakieś takie śmieszne czapki, albo może z takiego powodu, że dla tego bardzo wysokiego mężczyzny byliśmy jakimiś małymi, ruchliwymi zwierzakami pałętającymi mu się pod nogami w przedpokoju, w którym miał już nigdy nie przywitać swojego najmłodszego syna? „Króliczki przyszły” obwieszczał pan Wojaczek pani Wojaczkowej, a ja nie miałem najmniejszego pojęcia, że kilkanaście lat później, w tym samym mieszkaniu, ale przekształconym w Instytut Mikołowski im. Rafała Wojaczka, będę promował moją pierwszą książkę.

„Królik stepowy” to zbiór opowiadań i fragmenty dziennika. Zapis młodzieńczych poszukiwań własnej drogi do dorosłości, drogi do życia, ścieżki do szczęścia. Jak chyba bardzo trafnie zauważył profesor Marek Pytasz – metaliteratura. Metaliteratura, która analogicznie do metafizyki, jest zatem tym, czym należy się zająć po opisaniu wszystkiego, co tylko można, trzeba lub chce się opisać. Po wydaniu „Królika”, którego tytuł, a mam nadzieję, że także i treść, nawiązuje oczywiście do genialnego „Wilka stepowego” Hermana Hesse, wyjechałem z Mikołowa, zająłem się prawie wyłącznie praktykowaniem psychiatrii i psychoterapii i na długi czas przestałem twórczo pisać. Dopiero po kilkunastu latach od debiutu wydałem kolejną, zupełnie inną książkę, a potem kolejną i następne.

Mama Wojaczka uczyła mnie odmiany „to be”, tata Wojaczka nazywał mnie „królikiem”. Poezja Rafała, młodego chłopaka, który zdecydował się „not to be”, gdy miał zaledwie dwadzieścia kilka lat ukształtowała moją wrażliwość i prawdopodobnie pobrzmiewa gdzieś w mojej prozie do dziś. Nie wiem czy i jak obronią się te teksty, wydawane ponownie po tylu latach, ale mam nadzieję, że staną się dla Czytelników źródłem refleksji nie tylko nad dorastaniem, kształtowaniem swojej tożsamości, odkrywaniem swoich możliwości, ale także dobrą zabawą i dostarczą różnorodnej przyjemności płynącej z lektury.

Projekt okładki: Karolina Lubaszko.

Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ

Pomysł na książkę zrodził się w wyniku życiowych obserwacji autora i refleksji nad jego rolą w rodzinie – rolą męża i ojca.

Książka składa się z pięciu wyjątkowych wywiadów, bohaterami których są znani medialnie mężczyźni. Każda rozmowa skupiona jest wokół jednego z ważnych współczesnych tematów. Są to: relacje, czas, wzorce, świadectwo i język. Autor zaprasza nas do wspólnego odkrywania świata Aleksandra Machalicy, Macieja Małysa, Przemysława Babiarza, Rafała Patyry i Tomasz Zubilewicza.

Wywiady ze znanymi w medialnym świecie mężami i ojcami są jak kolejne etapy dochodzenia do prawdziwej, dojrzałej męskości, wyrażającej się w odpowiedzialnym ojcostwie. Są jak etapy wiązania krawata, kiedy to musisz wykonać określone kroki, żeby uzyskać finalny efekt. (fragment wstępu)

Punktem wyjścia wszystkich wywiadów jest kryzys męskości i szerzej kryzys moralny, tożsamościowy, który dotyka większości rodzin i relacji między jej członkami. Autor stawia ważne pytania: Czym jest ojcostwo? Na jakich fundamentach należy budować zdrową rodzinę? Jakie wartości przekazywać dzieciom? Kto może stanowić dobry wzór do naśladowania? Kim jest dzisiaj mężczyzna? Czy potrafimy go zdefiniować?

Pięciu mężczyzn znanych ze szklanego ekranu, desek teatralnych oraz aren sportowych – mężów i ojców – odpowiada na postawione pytania oraz rozmawia z autorem na temat tego, jak dawać świadectwo wiary w trudnym środowisku show-biznesu, o wadze rodziny, o tym, jak cenne jest ojcostwo oraz o tym, jak budować relacje z żoną i dziećmi mimo permanentnego braku czasu.

Książka składa się z 5 rozdziałów. Każdy rozdział to jeden wywiad.

1. Rafał Patyra: O budowaniu gniazda i zapuszczaniu korzeni, czyli rzecz o wzorze dla współczesnego faceta
2. Maciej Małysa: Praktykujący wierzący w świecie nie-wiary, czyli rzecz o świadectwie
3. Przemysław Babiarz: W roli głównej, czyli rozważania o czasie
4. Tomasz Zubilewicz: Dziadek z klimatem, czyli rzecz o sile relacji
5. Aleksander Machalica: Dlaczego poezja i śląska gwara są zjawiskowe, a nie super, czyli rzecz o języku

Fragment książki – fragment wywiadu z Aleksandrem Machalicą

Czy rodzic powinien nauczyć się języka swoich dzieci?

Musi go zrozumieć na tyle, żeby mógł komunikować się ze swoimi dziećmi. Może czasem wtrącić jakieś slangowe słówko do rozmowy, pokazując w ten sposób, że wie, co dziecko do niego mówi. Ale nie powinien się silić na mówienie w tym języku, bo będzie w tym niewiarygodny. Pojedyncze słówko będzie jednak sygnałem, że jesteśmy ze swoimi dziećmi przynajmniej w tej warstwie językowej. Może też stworzyć szansę, że podrzucimy mu zamienniki z naszego języka. Wtedy dojdzie do takiej wymiany międzypokoleniowej. I do lepszego wzajemnego zrozumienia.

Jaka jest twoim zdaniem przyszłość naszego języka? Czy zmierzamy ku temu, że będzie on raczej skracany do minimum, ograniczany do przekazu informacji, emocji, czy jednak jest nadzieja, że w jakimś stopniu pozostanie bogaty w słownictwo, porównania i obrazy?

Język będzie ewoluował w stronę skrótów. To jednak wcale nie oznacza, że o tym malowniczym języku zapomnimy. Jeśli chcemy, żeby on się uchował, musimy nasz język pielęgnować. Musimy zainteresować młodych ludzi piękną polszczyzną przez odpowiednie procesy nauczania, także przez gwarę. Nie łudźmy się, że wszyscy młodzi to podchwycą. Ale jeśli będziemy pielęgnować i piękną polszczyznę, i gwarę, to zachowamy swoją tożsamość.

Język ściśle łączy się z kulturą – i tą wysoką, i tą niską, codzienną.

Oczywiście. Kultura wysoka wymaga zaangażowania wszystkich naszych zmysłów, wyłączenia się z codzienności, zmusza do pewnych refleksji. Kultura niska, masowa, ma dać nam komfort chwilowego zapomnienia, doraźnego relaksu, rozproszenia myśli. Myślę, że na wszystkich poziomach kultury można jednak dotrzeć do wnętrza człowieka.

Zaczęliśmy naszą rozmowę od tego, że sport to sfera cielesna, a aktorstwo to sfera ducha. Sfera ducha wiąże się też z… wiarą, Bogiem.

Nie jestem człowiekiem, który chodzi ze złożonymi rękoma i trwa w modlitwie. Nieustannie miotam się między wiarą a niewiarą, między grzechem a chęcią bycia bezgrzesznym. Wiara nie toleruje grzechu, a ten nieustannie próbuje zawładnąć moim doczesnym życiem. Grzech jest nieskomplikowany i ciągle tą swoją prostotą zachęca do przyjaźni. Wydaje się mówić: porzuć wiarę, a ulżysz sumieniu. Wierzyć to znaczy przyjąć Chrystusowe przesłanie zawarte w Biblii, a tym samym przyjąć za pewnik coś, czego nie możesz dotknąć, sprawdzić zmysłami. W sytuacjach trudnych przychodzą wątpliwości…

One przychodzą do każdego.

Ale dla mnie są szczególnie bolesne. Powodują wewnętrzny niepokój.

Niepokój to też część naszego człowieczeństwa. Mówisz o wierze językiem zwykłym, choć ludzie od lat kojarzą cię jako lektora Pisma Świętego, chociażby w Verba Sacra czy podczas niedzielnych mszy.

To, o czym wspomniałeś – czytanie słowa Bożego, interpretowanie go – postrzegam w kontekście służby. Choć działania na rzecz służby są bardzo wymagające i często niewygodne, to trzeba przełamywać samego siebie, z uporem przywracać w swoim myśleniu prawidłową hierarchię wartości. Hierarchię, w której to, co wiąże się z Bogiem, jest najważniejsze. „Bez Boga ani do proga”, jak mówiła moja mama.

Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku

Niniejsza praca jest moją pierwszą – pełną pokory i szacunku wobec wagi poruszanego problemu – próbą zwiększenia społecznej świadomości i uwrażliwienia na temat nadużyć i przemocy psychicznej doświadczanej przez całkowicie bezbronne dzieci ze strony swoich narcystycznych matek.
Jest rzeczą prawdopodobną, że psychiczna przemoc to problem, z którego nie wszystkie tego typu matki zdają sobie nawet sprawę, niemniej jednak takie działania zawsze powodują wielki emocjonalny ból i cierpienie u ich własnych dzieci.
Ponadto, stan ten najczęściej utrzymuje się u nich przez całe dalsze życie – sprawiając, iż nie zawsze jest ono tym wymarzonym, w którym jest miejsce na pozytywne i przepełnione szczęściem chwile. Często wprost przeciwnie – staje się wielkim ciężarem nie do udźwignięcia. A zdarza się, że wspierane przez chaotyczną, pełną bólu i cierpienia przeszłość – zatrzymuje się w miejscu, z którego dalsza życiowa droga jest zbyt trudna lub wręcz niemożliwa do kontynuacji.
Jednak tak dzieje się najczęściej wśród ofiar emocjonalnej przemocy (ze strony własnych matek) posiadających niską świadomość problemu, z którym się zmagają. Nie wiedzą jak sobie z nim poradzić i gdzie szukać wsparcia aby wydobyć się z zaklętego kręgu, w jakim się znalazły. I nie było to przedmiotem ich własnego wyboru czy samodzielnej decyzji.
Biorąc pod uwagę powyższą grupę osób, posiadając profesjonalną wiedzę z zakresu psychologii klinicznej oraz własne doświadczenia w opisywanym temacie – podjęłam się napisania niniejszej książki. Zrobiłam to w nadziei, że dzięki niej uda się nie tylko uświadomić innym wagę istniejącego problemu, jakim jest psychiczne nadużycie i przemoc za szczelnie zamkniętymi drzwiami wielu domów, ale również osłabić emocjonalny ból i cierpienie osób, które jej doświadczyły, doświadczają lub będą doświadczać.
Książka – pomimo iż odwołuje się do teorii naukowych – jest napisana prostym, zrozumiałym językiem, bez zbędnych empirycznych zawiłości i psychologicznego żargonu. Jej forma została tak zaplanowana aby Czytelnik nawet zupełnie nie zorientowany w opisywanym problemie, mógł go z łatwością poznać i zrozumieć. A osoby dorosłe, których nadużycie czy przemoc dotyczy bezpośrednio miały szansę dowiedzieć się, co można zrobić aby choć w części poradzić sobie z dziedzictwem zniekształconej matczynej miłości. Natomiast Czytelnicy, którzy nie są pewni czy ich matka przejawiała jedynie kilka narcystycznych cech, czy miała narcystyczne zaburzenie osobowości mają szansę wyjaśnić tę kwestię korzystając z ankiety zamieszczonej na końcu publikacji. Pytania i odpowiedzi ankiety zatytułowanej „Czy jesteś córką narcystycznej matki?” można odnieść również do synów narcystycznych matek (i względem ojca).
Ponieważ nie ma uniwersalnego prawa mówiącego co muszą zrobić dla nas rodzice ani takiego, dzięki któremu dziecko, osoba dorastająca – czy nawet już dorosła – wie, jak ma postąpić kiedy okaże się, że jej matka cierpi na narcystyczne zaburzenie osobowości, postanowiłam otworzyć szeroko drzwi skrywające tajemnice i milczenie na ten temat. Tym samym podejmując decyzję, że kolejne lata mojego życia poświęcę jego popularyzowaniu oraz szukaniu skutecznych sposobów radzenia sobie z tym problemem. Bowiem tylko wtedy, kiedy traumatyczne doświadczanie emocjonalnych urazów w dzieciństwie będzie potwierdzane przez specjalistów (psychologów, lekarzy, psychoterapeutów i innych profesjonalistów tradycyjnie kojarzonych z ochroną zdrowia), to daleko trudniej będzie pozostałym wierzyć w misternie tkane kłamstwa narcystycznych matek a osobom doświadczającym tego typu nadużyć i przemocy pozwoli wyzwolić się z pułapki wewnętrznego bólu i cierpienia.
Tylko tak można wstrzymać chore macierzyństwo – pełne frazesów, hipokryzji, zaprzeczeń i niedorzeczności. Nie można wiecznie trzymać w ryzach tajemnic, które powodują ból i cierpienie, nie można chronić matki, która jest synonimem strachu, okrucieństwa i odrzucenia – zamiast kwintesencją bezpieczeństwa, bezwarunkowej miłości i wsparcia.
Trzeba otworzyć szeroko drzwi i pozwolić świeżemu powietrzu leczyć stare rany. Pamiętając przy tym, że zawsze warto zrobić wszystko aby okręt naszego życia nigdy nie zatonął, a dzień wczorajszy nie wypełniał zbyt dużej części dnia dzisiejszego.
Małgorzata Podniesińska
Małgorzata M. Podniesińska
Autorka jest psychologiem klinicznym i prowadzi prywatną praktykę psychologiczną we Wrocławiu:
www.psychologwroclaw.blogspot.com
Studia psychologiczne odbywała w Wyższej Szkole Psychologii Społecznej w Warszawie i we Wrocławiu. Posiada umiejętności pracy zarówno z dziećmi i młodzieżą, jak i z osobami dorosłymi. Doświadczenie zawodowe zdobywała w warszawskich i wrocławskich placówkach zdrowia psychicznego – między innymi w Centrum Neuropsychiatrii Neuromed i Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym
im. J. Gromkowskiego.
Specjalizuje się w diagnozie i terapii zaburzeń emocjonalnych, zaburzeń osobowości i trudnościach natury społecznej. Pomocy i psychologicznego wsparcia udziela kierując się (w głównej mierze) założeniami nurtu terapii poznawczo-behawioralnej Becka (Cognitive Behavioral Therapy – CBT), koncepcji dialektyczno behawioralnej Linehan (Dialectical Behavioral Therapy - DBT) oraz modelu aktywnego stylu schematów Younga (Schema Therapy).
Za fundament swojej wiedzy i doświadczenia uważa bezwarunkowy szacunek dla każdej osoby, a za priorytet w kontaktach z ludźmi budowanie zaufania oraz poczucia bezpieczeństwa - zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym. Psychologia dla niej zawsze była (i jest nadal!) bardziej pasją niż zawodem. Uwielbia pracować z ludźmi. Jest przekonana, że aby pracować z ludźmi, trzeba przede wszystkim to kochać – Ludzi trzeba kochać i rozumieć!
Interesuje się neuropsychologią, psychologią pozytywną, hipnoterapią, poezją i sztuką oraz nowymi technologiami informacyjno-komunikacyjnymi. W wolnych chwilach maluje i zajmuje się ogrodem.
Aktywnie współpracuje z portalem: www.znanylekarz.pl w zakresie udzielania porad dla pacjentów publikując autorskie artykuły specjalistyczne z zakresu psychologii.
Założyła i rozwija bloga:
www.narcystycznamatka.blogspot.com.

Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Krótka podróż / Jacek Joachim. - [miejsce nieznane] : Estymator : Legimi, 2021.
Forma i typ

Trzy klasyczne, doskonale napisane mikropowieści kryminalne: „Spokojny, sobotni wieczór”, „Sprawa rodzinna” i „Bridż”.

TAURUSGALAXY (lubimyczytac.pl):
Zawarto w tej książce mamy wszystko to co powieść kryminalna powinna zawierać: zbrodnie, nagłe zwroty akcji, błyskotliwe rozwiązania prowadzonych śledztw oraz romanse.

DAKA (lubimyczytac.pl):
Kryminał milicyjny, ale charakterny. Dobry język, nienatarczywe nawiązania do ówczesnej rzeczywistości, raczej skupienie na zagadce. Trzech zagadkach, bo jest to zbiór trzech opowiadań. Dobry przerywnik i możliwość przypomnienia zupełnie innego stylu pisania kryminałów.

GRZEGORZ CIELECKI (Klub MOrd):
Umrzeć w doborowym towarzystwie.
Trzy mikropowieści w jednym tomie. To rzadki przykład w twórczości milicyjnej. Taką formę wybrał Jacek Joachim dla swego ostatniego dzieła „Krótka podróż”. Dzięki czemu mamy trzy trupy, po jednym na mikropowieść.
Oczywiście można było zapewne „Spokojny sobotni wieczór”, „Sprawę rodzinną” oraz „Bridż” rozbudować do pełnowymiarowych powieści, ale autor słusznie postawił na suspens i esencjonalność. I tu wygrał.
Widać wyraźnie, ze Joachim zna na wylot zasady kryminału zarówno klasycznego, jak i milicyjnego i bawi się nimi. Widać to zresztą od razu w kreacji głównego bohatera, która nazywa się… Jacek Joachim czyli tak jak autor (pomysł znany u nas z twórczości Joe Alexa), a w zasadzie pseudonim autora, bo tak naprawdę autor „Krótkiej podróży” to Zbigniew Kubikowski, z zawodu filolog i krytyk teatralny. Nic zatem dziwnego, że budowa poszczególnych mikropowieści, a przede wszystkim pierwszych dwóch, to w zasadzie etiudy teatralne, gotowe Kobry, których niestety nie zrealizowano. Akcja „Spokojnego sobotniego” wieczoru rozgrywa się w domku pod Warszawą. Jacek Joachim, kapitan milicji, zostaje zaproszony na prywatną imprezę przez przyjaciela muzealnika. Spotkanie w gronie znajomych kończy się śmiercią gospodarza. Wychodzi na jaw, że ktoś kradł nie skatalogowane jeszcze eksponaty z muzeum i opychał w Desie. Ten właśnie mordercą jest. A zatem klasyczny problem wyspy, gdzie zbrodniarzem jest ktoś spośród nas tu, teraz zgromadzonych.
Wartością dodaną pierwszej mikropowieści jest apologia polskiego krążownika szos – malucha: „Muszę przyznać, że krótka, na szczęście, podróż własnym maluchem, kosztowała mnie sporo zdrowia. Nie, nie myślę o proroctwach moich znajomych i przyjaciół, tych, którzy mieli skody, wartburgi, fiaty i fordy i tych, którzy mieli bilety tramwajowe. – Zrozum, bracie, masz kolana pod brodą, sprzęgło zbierasz po szosie, silnik w sam raz do suszarki, a blacha sypie się po pierwszym deszczu. No i jechałem maluchem i słuchałem ze strachem przeraźliwych zgrzytów przy zmianie biegów i rosnącego stukotu, dźwięczącego i głębokiego”. Czysta poezja. Maluch to pojazd kultowy (ostatnio w TVN Style został wybrany do grona ikon popkultury) i jak widać kultowość zaczynała się już z końcem lat 70. kiedy Jacek Joachim pisał „Krótką podróż”.
„Sprawa rodzinna” jest drugim wariantem tego samego pomysłu. Tym razem przenosimy się do domu w górach (ukłon w stronę Kazimierza Korkozowicza – „Dom w górach”) . Zmienia się także sposób narracji. W pierwszej opowieści mamy narratora pierwszoosobowego, tu zaś Joacek Joachim pozostaje w drugim planie, by ujawnić się w kluczowym momencie. Tym razem spotkanie grona znajomych związane jest możliwością załapania się na spadek. Wydaje się, że Joachim niczym nie może już zaskoczyć, a jednak.
Wreszcie trzecia opowieść „Bridż” (ukłon w stronę Jerzego Edigeya – „Nagła śmierć kibica”) to już typowy milicyjniak, choć też, wbrew pozorom utrzymany w tej samej konwencji wyspy. Już tytuł zdradza nam, że docenta Jabczyńskiego, dyrektora zakładów „Elpa” musiał zabić, któryś z karcianych kompanów, a potem upozorował samobójstwo przez powieszenie trupa. Akcja rozgrywa się w Warszawie, ale jest to Warszawa niestety bardzo zdawkowa. Domyślamy się stolicy po lokalu „Alhambra” (działał do niedawna w Alejach Jerozolimskich, padł na początku 2008 roku, obecnie od miesięcy pustostan). Tajemniczy zakład pracy docenta produkował bliżej nie znane urządzenia przekaźnikowe eksportowane na zagraniczne budowy przemysłowe. Joachim wykrywa, że pojawił się problem niesprawnych podzespołów. No i mamy motyw. Potwierdzi to zresztą rychło prof. Lenart z Krakowa, który przybył do Warszawy i zamieszkał w „Grandzie” (niestety ten legendarny hotel na Kruczej po niedawnym remoncie zmienił nazwę na... plugastwo). Docent wykrył nieprawidłowości w budowie podzespołów CRS ze spółdzielni „Elektronit”. Dacie wiarę, że dopuszczalne odchylenie było często większe niż 1,2? Nic dziwnego, że docent Jabczyński musiał przypłacić życiem wykrycie takiej niedokładności. Ale jak to u Joachima sprawa ma drugie dno.
Polecam. Jacek Joachim w trzech osobach Jacka Joachima, pod trzema kątami naświetlony, w trzech odsłonach działania ukazany. No i jeszcze ukłon wobec klasyka Tadeusza Kosteckiego. Otóż Klemes-muzealnik z pierwszej opowieści ginie od kuli z waltera 6,35.

Mamy także szczyptę mizoginii: „W łóżku jesteś genialna, ale poza tym nie wysilaj się na myślenie”. Tak mówi rzecz jasna jeden z podejrzanych o coś więcej niż instrumentalne traktowanie płci pięknej. Klarowna konstrukcja, sprawnie poprowadzona narracja, umiejętność zaskoczenia to wcale nie wszystkie atuty prozy Joachima. Autor posiada jeszcze dosyć rzadką umiejętność budowania nastroju, co stanowi znakomite uzupełnienie dla wątłej fabuły. A zatem szelest firanki, skrzypnięcie drzwi, postać która blado mignęła w świetle lampy, te wszystkie drobiazgi świadczą o swobodzie dramaturgicznej. Tu i ówdzie trafiają się także zdania, które nadają „Krótkiej podróży” a właściwie trzem krótkim podróżom cech szlachetności, raczej nie spotkanych w milicyjnych powieściach, np. „Wieczór był więc inny niż reszta dnia. I mój stosunek do świata był też inny”. Czytałem z przyjemnością.

Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostały poddane korekcie.

Projekt okładki: Justyna Niedzińska.

Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Krótka podróż / Jacek Joachim. - [miejsce nieznane] : Estymator : Legimi, 2022.
Forma i typ

Trzy klasyczne, doskonale napisane mikropowieści kryminalne: „Spokojny, sobotni wieczór”, „Sprawa rodzinna” i „Bridż”.

TAURUSGALAXY (lubimyczytac.pl):
Zawarto w tej książce mamy wszystko to co powieść kryminalna powinna zawierać: zbrodnie, nagłe zwroty akcji, błyskotliwe rozwiązania prowadzonych śledztw oraz romanse.

DAKA (lubimyczytac.pl):
Kryminał milicyjny, ale charakterny. Dobry język, nienatarczywe nawiązania do ówczesnej rzeczywistości, raczej skupienie na zagadce. Trzech zagadkach, bo jest to zbiór trzech opowiadań. Dobry przerywnik i możliwość przypomnienia zupełnie innego stylu pisania kryminałów.

GRZEGORZ CIELECKI (Klub MOrd):
Umrzeć w doborowym towarzystwie.
Trzy mikropowieści w jednym tomie. To rzadki przykład w twórczości milicyjnej. Taką formę wybrał Jacek Joachim dla swego ostatniego dzieła „Krótka podróż”. Dzięki czemu mamy trzy trupy, po jednym na mikropowieść.
Oczywiście można było zapewne „Spokojny sobotni wieczór”, „Sprawę rodzinną” oraz „Bridż” rozbudować do pełnowymiarowych powieści, ale autor słusznie postawił na suspens i esencjonalność. I tu wygrał.
Widać wyraźnie, ze Joachim zna na wylot zasady kryminału zarówno klasycznego, jak i milicyjnego i bawi się nimi. Widać to zresztą od razu w kreacji głównego bohatera, która nazywa się… Jacek Joachim czyli tak jak autor (pomysł znany u nas z twórczości Joe Alexa), a w zasadzie pseudonim autora, bo tak naprawdę autor „Krótkiej podróży” to Zbigniew Kubikowski, z zawodu filolog i krytyk teatralny. Nic zatem dziwnego, że budowa poszczególnych mikropowieści, a przede wszystkim pierwszych dwóch, to w zasadzie etiudy teatralne, gotowe Kobry, których niestety nie zrealizowano. Akcja „Spokojnego sobotniego” wieczoru rozgrywa się w domku pod Warszawą. Jacek Joachim, kapitan milicji, zostaje zaproszony na prywatną imprezę przez przyjaciela muzealnika. Spotkanie w gronie znajomych kończy się śmiercią gospodarza. Wychodzi na jaw, że ktoś kradł nie skatalogowane jeszcze eksponaty z muzeum i opychał w Desie. Ten właśnie mordercą jest. A zatem klasyczny problem wyspy, gdzie zbrodniarzem jest ktoś spośród nas tu, teraz zgromadzonych.
Wartością dodaną pierwszej mikropowieści jest apologia polskiego krążownika szos – malucha: „Muszę przyznać, że krótka, na szczęście, podróż własnym maluchem, kosztowała mnie sporo zdrowia. Nie, nie myślę o proroctwach moich znajomych i przyjaciół, tych, którzy mieli skody, wartburgi, fiaty i fordy i tych, którzy mieli bilety tramwajowe. – Zrozum, bracie, masz kolana pod brodą, sprzęgło zbierasz po szosie, silnik w sam raz do suszarki, a blacha sypie się po pierwszym deszczu. No i jechałem maluchem i słuchałem ze strachem przeraźliwych zgrzytów przy zmianie biegów i rosnącego stukotu, dźwięczącego i głębokiego”. Czysta poezja. Maluch to pojazd kultowy (ostatnio w TVN Style został wybrany do grona ikon popkultury) i jak widać kultowość zaczynała się już z końcem lat 70. kiedy Jacek Joachim pisał „Krótką podróż”.
„Sprawa rodzinna” jest drugim wariantem tego samego pomysłu. Tym razem przenosimy się do domu w górach (ukłon w stronę Kazimierza Korkozowicza – „Dom w górach”) . Zmienia się także sposób narracji. W pierwszej opowieści mamy narratora pierwszoosobowego, tu zaś Joacek Joachim pozostaje w drugim planie, by ujawnić się w kluczowym momencie. Tym razem spotkanie grona znajomych związane jest możliwością załapania się na spadek. Wydaje się, że Joachim niczym nie może już zaskoczyć, a jednak.
Wreszcie trzecia opowieść „Bridż” (ukłon w stronę Jerzego Edigeya – „Nagła śmierć kibica”) to już typowy milicyjniak, choć też, wbrew pozorom utrzymany w tej samej konwencji wyspy. Już tytuł zdradza nam, że docenta Jabczyńskiego, dyrektora zakładów „Elpa” musiał zabić, któryś z karcianych kompanów, a potem upozorował samobójstwo przez powieszenie trupa. Akcja rozgrywa się w Warszawie, ale jest to Warszawa niestety bardzo zdawkowa. Domyślamy się stolicy po lokalu „Alhambra” (działał do niedawna w Alejach Jerozolimskich, padł na początku 2008 roku, obecnie od miesięcy pustostan). Tajemniczy zakład pracy docenta produkował bliżej nie znane urządzenia przekaźnikowe eksportowane na zagraniczne budowy przemysłowe. Joachim wykrywa, że pojawił się problem niesprawnych podzespołów. No i mamy motyw. Potwierdzi to zresztą rychło prof. Lenart z Krakowa, który przybył do Warszawy i zamieszkał w „Grandzie” (niestety ten legendarny hotel na Kruczej po niedawnym remoncie zmienił nazwę na... plugastwo). Docent wykrył nieprawidłowości w budowie podzespołów CRS ze spółdzielni „Elektronit”. Dacie wiarę, że dopuszczalne odchylenie było często większe niż 1,2? Nic dziwnego, że docent Jabczyński musiał przypłacić życiem wykrycie takiej niedokładności. Ale jak to u Joachima sprawa ma drugie dno.
Polecam. Jacek Joachim w trzech osobach Jacka Joachima, pod trzema kątami naświetlony, w trzech odsłonach działania ukazany. No i jeszcze ukłon wobec klasyka Tadeusza Kosteckiego. Otóż Klemes-muzealnik z pierwszej opowieści ginie od kuli z waltera 6,35. Mamy także szczyptę mizoginii: „W łóżku jesteś genialna, ale poza tym nie wysilaj się na myślenie”. Tak mówi rzecz jasna jeden z podejrzanych o coś więcej niż instrumentalne traktowanie płci pięknej. Klarowna konstrukcja, sprawnie poprowadzona narracja, umiejętność zaskoczenia to wcale nie wszystkie atuty prozy Joachima. Autor posiada jeszcze dosyć rzadką umiejętność budowania nastroju, co stanowi znakomite uzupełnienie dla wątłej fabuły. A zatem szelest firanki, skrzypnięcie drzwi, postać która blado mignęła w świetle lampy, te wszystkie drobiazgi świadczą o swobodzie dramaturgicznej. Tu i ówdzie trafiają się także zdania, które nadają „Krótkiej podróży” a właściwie trzem krótkim podróżom cech szlachetności, raczej nie spotkanych w milicyjnych powieściach, np. „Wieczór był więc inny niż reszta dnia. I mój stosunek do świata był też inny”. Czytałem z przyjemnością.

Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostały poddane korekcie.

Projekt okładki: Justyna Niedzińska.

Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ

Nagroda HUGO 2017.

Ursula K. Le Guin o absurdzie, jakim jest zaprzeczanie własnej starości: Jeśli mam dziewięćdziesiąt lat, a wierzę, że mam czterdzieści pięć, sama proszę o trudne chwile przy wychodzeniu z wanny.

O kulturowej percepcji fantasy: Kierunkiem ucieczki zawsze jest wolność. A zatem, o co właściwie oskarża ‘eskapizm’?

O śniadaniu: Jedzenie jajka ze skorupki wymaga nie tylko praktyki, ale i stanowczości, nawet odwagi, być może gotowości popełnienia przestępstwa.

Ursula K. Le Guin od dziesięcioleci prowadziła czytelników do wyobrażonych światów. Teraz stanęła na ostatnej wielkiej granicy życia: starości. Bada nowe terytorium literackie: blog, forum, gdzie jej opinie błyszczą pełnym blaskiem - ostre, inteligentne, równie krytyczne co pełne współczucia. "Nie ma czasu" to zbiór najlepszych sieciowych tekstów Le Guin, prezentujących perfekcyjnie krystaliczne przemyślenia o tym, co teraz jest dla niej istotne, jej troski, jej niegasnący zachwyt i zadziwienie naszym światem: Jak bogaci jesteśmy w tę wiedzę, i we wszystko wokół nas, czego jeszcze możemy się nauczyć. Jesteśmy miliarderami, co do jednego.

(...) nigdzie w swoim życiu nie mogę znaleźć czasu, jakiegokolwiek czasu, który nie byłby zajęty. Ja jestem wolna, ale mój czas nie. Jest w pełni, żywotnie zajęty snem, marzeniami, załatwianiem interesów i e-mailową korespondencją z przyjaciółmi i rodziną, czytaniem, pisaniem poezji, pisaniem prozy, myśleniem, zapominaniem, haftowaniem, przygotowaniem i zjadaniem posiłków, sprzątaniem w kuchni, analizą Wergiliusza, spotkaniami z przyjaciółmi, rozmowami z mężem, chodzeniem po zakupy, spacerowaniem, jeśli mogę spacerować i podróżowaniem, jeśli podróżujemy, niekiedy siedzeniem w vipassanie, niekiedy oglądaniem filmu, wykonywaniem Ośmiu Bezcennych Chińskich Ćwiczeń, kiedy potrafię, leżeniem po południu z tomem Krazy Kata do czytania i moim własnym zwariowanym kotem, który zajmuje obszar między górą ud i środkiem łydek, gdzie układa się i natychmiast głęboko zasypia. Żadna z tych czynności nie dzieje się w czasie wolnym. Nie mogę go marnować. (...) W przyszłym tygodniu kończę osiemdziesiąt jeden lat. Nie mam wolnego czasu.

Jako konstruktorka światów, literacka stylistka, krytyk społeczny i gawędziarka, Ursula K. Le Guin nie ma sobie równych.

Michael Chabon, pisarz

To, co osobiste i codzienne, stanowi główną przyjemność lektury tego zbioru.... Stronice aż skrzą się od tekstów, po których czytelnik unosi głowę i szuka dostępnego ucha, by się nimi podzielić....

"The New York Times Book Review"

Ta cudowna książka jest w równiej mierze dociekliwa, co męcząco pewna siebie... Nawet w błahostkach pomijających ważkie problemy, zdania są perfekcyjnie wyważone, a język starannie dobrany. [Le Guin] pisze przecież "Słowa są moim tworzywem - moim surowcem". I to poprzez ich nieskończone aranżacje... niezwykłe wyobrażone światy pani Le Guin zostały zbudowane i pokazane.

"Wall Street Journal"

Błyskotliwe, często głębokie obserwacje... Le Guin posiada dobrze uporządkowany umysł... Jeśli osiągnęła "zrzędliwą starość", jak to określa, zainspirowała ją tylko do zaciekawienia i świadomości wszystkiego wokół.

"USA Today"

"Nie ma czasu", wybór internetowych esejów Le Guin, dotyczy właściwie wszystkiego, co przeszło jej przez myśl, od kwestii literackich, poprzez koty, po krajobraz Oregonu... Może jest sporo prawdy w oklepanym powiedzeniu, że pisarze science fiction są prorokami?... Rok temu przekonywaliśmy, że Le Guin zasługuje na Nagrodę Nobla z literatury. Prawdę mówiąc... cóż za fantazja... powinna rządzić krajem.

"The Washington Post"

Błyskotliwe obserwacje i ostry, lekki język otwierają nam okno do wewnętrznego życia wielokrotnie nagradzanej pisarki.

"Harper’s Bazaar"

Le Guin jest urodzoną gawędziarką i te skrawki jej życia są bezdyskusyjnie czarujące. Z całą pewnością jest tutaj niczym lwica w zimie, skoncentrowana jak nigdy na wszystkim, co dla niej najbardziej istotne. Starość nie jest dla młodych, stwierdza - i to zdanie nie ma być skargą, ale okrzykiem bojowym. Jeśli spędzicie trochę czasu z osiemdziesięcioletnią Ursulą K. Le Guin, perspektywa starości stanie się mniej przytłaczająca.

"BookPage"

Lektura najnowszej książki portlandzkiej pisarki Ursuli K. Le Guin [...] przypomina trochę jednostronną konwersację z zabawną, trochę zwariowaną i bystrą starą przyjaciółką... Nawet jeśli chcesz się z nią spierać, jej słowa wciąż przyciągają twoją uwagę... To może być zabawne. Może być zaskakujące. Może być irytujące... Jak można się spodziewać po autorce, której poświęciła życie wyobrażaniu sobie ze szczegółami światów alternatywnych, ma zdolność, by spojrzeć z dystansu na ziemskie życie i dostrzec w nim rzeczy niezwykłe.

"The Oregonian"

To książka, która naprawdę mówi o tym, co ważne.

"The Houston Chronicle"

Pełna niezwykłych spostrzeżeń i humoru.

"The Columbus Dispatch"

Wie, co myśli, a pisze tak dobrze, że człowiek ma ochotę wracać do tych szczerych wyznań... jak do starszej, mądrzejszej przyjaciółki.

"Omnivoracious"

"Nie ma czasu" prezentuje to, co najlepsze u Le Guin: bystre spostrzeżenia, wielkie serce, indywidualność i rozkosz lektury... Jej wyczulenie na detale i ironiczny żart są tu widoczne w całej pełni... Czytelnicy znajdą w tych mądrych i elokwentnych tekstach wiele materiału do przemyśleń...

"Shelf Awareness"

Pełne wigoru, a niekiedy cierpkie refleksje o starości, literaturze, moralności Ameryki... Niezwykły zbiór... Głębokie rozważania wprawnej i przenikliwej autorki.

"Kirkus"

Zwięzłe, dowcipne i pełne sympatii medytacje o starości, literaturze i kotach... [Le Guin] oferuje swym licznym fanom szansę zapoznania się z jej bystrymi obserwacjami dnia codziennego.

"Publishers Weekly"

Ursula K. Le Guin urodziła się w Berkeley (Kalifornia, USA) w roku 1929. Jest laureatką National Book Award, siedem razy otrzymała nagrodę Hugo (w tym również za niniejszą książkę, nagrodzoną podczas Worldconu 2017 w Helsinkach) i pięć razy Nebulę. Zostałą przyjęta do Amerykańskiej Akademii Sztuki i Literatury (American Academy of Arts and Letters). Do śmierci mieszkała w Portland (Oregon, USA). Zmarła w styczniu 2018 roku.

Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
Pozycja została dodana do koszyka. Jeśli nie wiesz, do czego służy koszyk, kliknij tutaj, aby poznać szczegóły.
Nie pokazuj tego więcej